LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej


Komentarze
Komentarze do artykuu (6)

................................................................................................................................


Data: 2008-04-25
Autor: janicek e-mail: niewidoczny

Na osotatnim zjeżdzie i ostatnim zebraniu ZG brało udział dwóch pracujących policjantów:Gidaszewski i Mazur. Wtedy i teraz Kawaler obrażał innych.Zastanawiam się czemu nigdy nie zareagowali na chamskie wybryki Kawalera.Kawaler publicznie obrzuca błotem różne osoby,używając słownictwa z najwyższej półki wulgaryzmów.A oni tylko przytakują.Z racji wykonywanego zawodu polocjantów ich obowiązkiem jest reagowanie na takie zachowania.Jesli oni tego nie zrobili natychmist,to my powiadomimy o tym kogoś kogo należy.

Data: 2008-04-25
Autor: BMW. e-mail: niewidoczny

Panie Piotrze tego Dyktatora tak trzeba tępić,powinni ci co Kawaler ich prześladuje pisać do Prezydenta Miasta Chorzowa,a Prezydentowi Miasta Chorzowa w końcu skończy się cirpliwość i zrobi w końcu porządek z DYKTATOREM.

Data: 2008-04-25
Autor: BMW. e-mail: niewidoczny

Najwyższy czas trzeba zwrócić się do MSWiA o sprawdzenie Gidaszewskiego jak przestrzega prawo,a Minister zróci się do Komendanta Głównego Policji,a Komendant Główny do Komendanta Wojewódzkiego,a Komendant Wojewódzki zleci Inspektoratowi Komędanta Wojewódzkiemu,w takim układzie za intrygi w bardzo szybkim czasie Pana Gidaszewskiego rozmunduruje Komędant Wojewódzki,bo w policji muszą być osoby przestrzegające prawo,w innym przypadku zostaną wydalone z policji.

Data: 2008-04-25
Autor: władza e-mail: niewidoczny

Widzę, że zachodzi konieczność przypomienia Panu władzy o unormowaniach Ustawy o Policji. Jeżeli ich nie przeanalizuje i nie potraktuje jak mootto na swoje życie bedzie konieczność pomocy w rozmundurowaniu. Munduru intrygami plamic nie wolno, to zakazuje ustawa. JeżeliPan władza tego nie rozumie musi zmienić zawód, lub odejść na emeryturę. Wtedy bedzie mógł straszyć Gładkiego tak jak ten ze Stargardu nazwany "odyńcem". Chwilowo Pan wladza jest w rozchwianiu i potrzebuje pomocy do obrania wlaściwej drogi bo zgubił azymut. Trzeba dać mu szansę. Jedna walkę z autokracja stoczył, ale nie było glorii gdyż dostał zadyszki w połowie rundy.

Data: 2008-04-25
Autor: Pp e-mail: niewidoczny

Juz krążą pogłoski o zamiarze podania Pana Gidaszewskiego do KD.Bo Pan Gidaszewski nie miał prawa sprawy Chłopka kierować do rozpatrywania przez GKD.Poprzednia Główna KD już ustosunkowywała się do sprawy Chłopka.A tak przy okazji,to ten Chłopek był pełnomocnikiem Skowrońskiego,który został ukarany za oszustwa lotowe.A Kawaler jeżdził do tego Skowrońskiego na polowania.Wydaje mi się,że Kawaler maczał w tym palce.Swego czasu Kawaler opowiadał Dziubanowi,że jeżdzi na polowania do tego Skowrońskiego.Póżniej przyłapano Skowrońskiego na oszustwie.Wiecie jak Kawaler sie zachował?Powiedział do Dziubana,że na wystawie zaczepił go jakiś Skowroński i przedstawił mu swój problem.Kawaler zwracając się o jakieś wstawiennictwo do Dziubana zapomniał się,że wcześniej opowiadał o tych na terenach u Skowrońskiego i że zna go osobiście.Jak zwykle kłamstwo ma krótkie nogi.Według mnie Gidaszewski i Kawaler prowadzą wspólną grę.Te spięcie na ostatnim posiedzeniu ZG to tylko pozory.

Data: 2008-04-25
Autor:

Panie Piotrze z bólem serca informuję Pana, że Pan Przewodniczacy GKD wpisuje się w intrygi Prezydenta. W mojej sprawie wydał wadliwe postanowienie. Jestem przygotowany na kolejną walkę na zewnątrz związku, ale już włączając w nią Przewodniczacego GKD. Pan Przewodniczący jest kolejnym ogniwem związku, które narusza art 237 $ 1 kpa, art 225 kpa i art 6 Ust. 1 Ustawy Prawo o stowarzyszeniach. Mam zastrzeżenia do jego bezstronności i będę musiał zareagować z całą stanowczością. Widzę, że w tej organizacji oprócz bladego strachu przed Prezydentem nie istnieją inne zasady. Ja nie jestem fanatycznie z tą organizacją związny. Dlatego nie będę płakał jak mnie kolejny raz bezprawnie usuną. Mam taką ewentualność wpisaną w ryzyko tego co robię. Ale za czym to nastąpi satysfakcja, musi zostać po mojej stronie. Ktoś za te cuda zostanie ze skazą na życiorysie. Mnie te ich twory typu komisja statutowa nie zatrzymają, nie zatrzyma mnie też głupie unormowanie zakazujące występowania do sądów orzekających w sprawach z innych gałęzi prawa. Każde naruszenie godzące w moje dobra konstytucyjnie zapewnione o znamionach przestepstwa, będzie badał prokurator. I nie będę miał zachamowań, że to np. Przewodniczący GKD. Jego też ostrzegałem, aby pozostawił intrygę i sentymenty poza sobą. W chwili orzekania powinien kierować się przepisami, a nie sympatiami. Jeżli mu udowodnię świadome zaniechanie lub wypaczenie przy orzekaniu, będzie mnie pamiętał do końca życia. Łaski i protekcji nie potrzebuję, dla mnie wystarcza przestrzeganie przepisów prawa. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, trzeba go wdrożyć do uczciwości i praworządności. Głupoty komisji statutowej trzeba skierować do organu nadzorującego z wnioskiem o uchlenie. Jeżeli na ich podstawie przeciwko nam podejmą jakieś dzike przedsięwzięcia, trzeba zangażować prokuraturę. Praktycznie te głupoty to mi pomagają, bo już prokuraturę zawiadomiłem o pewnych wyczynach. Jedno postępowanie wszczęte, lody przełamane. Do drugiego mam kolejne atrybuty. Myślałem, że to będzie koniec, ale zgłaszają się koleini chętni. Jestem człowiekiem uczynnym i jeżeli ktoś prosi chętnie mu pomagam, nawet w spotkaniu z prokuratorem. W bojach jestem wprawiony, byłem już w Strasburgu i nie jest mi taki scenariusz staszny. Niech Pan się nie obawia damy sobie radę. Daj Pan sygnał kto skarży tą bzdetną wykładnie komisji statutowej. Trzeba zebrać więcej tych głupot z ostatniego czasu i wysłać do Prezydenta Miasta Chorzowa. Wielość naruszeń robi lepsze wrazenie, a trochę tego jest np. zmiana statutu odnośnie obowiązków członka. W tym związku przestrzegania przepisów spodziewać się nie należy. Przyczyny mogą być różne, nie znajomość przepisów lub celowa intryga jak w naszym przypadku. Prezydent się wścieka z bojaźni, bo grunt się pali. W skierowanym na mnie pozwie zażądał, abym mu wskazał naruszenie przepisów przy przyznawaniu pożyczek. Uparł się chciał to mu wskazałem, a że Prezydent Miasta Chorzowa uznał, że trzeba w związku z tym wskazaniem zawiadomić prokuratora, to już konsekwencja życzenia Pana Prezydenta. Miałem te dokumenty zamiar przedstawić komisji Dyscyplinarnej, ale nie chcieli ze mna rozmawiać. Prezydent żądał to ma, niech teraz czeka na skutki. Innych życzenia też spełnię, bo ja wiem kiedy nadchodzi taka pora. Bądź Pan Panie Piotrze dobrej myśli te bzdety komisji nie mają żadnej mocy prawnej, Prezydium ZG. i Pan Prezydent i tak musi płacić koszty, bo to regule Regulamin KD uchwalony przez KWZ. Ta komisja to tylko obrazek dla poprawienia samopoczucia Prezydenta.






REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl