LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej


Komentarze
Komentarze do aktualnoci (183)

................................................................................................................................


Data: 2007-03-25
Autor: kuba

jak byscie mogli to proszę o doradzenie jaki gołębnik zobic (jestem początkujący i zeby nie byl duzy ) wysylac na faraon5@poczta.fm

Data: 2007-01-28
Autor: kamil (kamilo12@op.pl)

dajcie mi plany swoich gołębników prześlijcie je na kamilo@op.pl

Data: 2006-12-17
Autor: pigeons aus holland (jacobvanmourik@planet.nl)

site www.racingpigeons.glow.nl

Data: 2006-12-12
Autor: ORGANIZATORZY (dzid45@wp.pl)

ZAPRASZAM na wystawe okręgu KIELCE w dniach 16 i 17 grudnia w BUSKU-ZDROJU w Hali Widowiskowo-Sportowej przy Kusocińskiego-3

Data: 2006-12-08
Autor: miros wilk (dawszo@onet.eu)

jestem wice mistrz i tylko wice mistrz nik nie ma ze szans jestem wice mistrz w całej europie

Data: 2006-12-06
Autor: BORYSXX

do Bogdana przeczytałem Pana komentarze i jestem bardzo zdziwiny Pana nastawieniem co do innych osób o odmiennym zdaniu niżPan Czy z Pana taki Mistrz jak Pan się wypowiada , Odrobinę krytycyzmu do siebie i szacunku do innych Pa powodzenia.

Data: 2006-11-27
Autor: organizator

W dniach 2-3grudnia 2006 w miejscowosci Kowal odbedzie sie wystawa okregu Wloclawek.gosciem specjalnym wystawy bedzie Pan Hans Hirn,czolowy hodowca Niemiec i przedstawiciel firmy Versele Laga.przywiezie on kilkadziesiat golebi o wybitnym pochodzeniu oraz wyglosi prelekcje o nowoczesnych metodach lotowania i hodowli.Zapraszamy.

Data: 2006-11-17
Autor: zbyszek-m (zbyszek_m@poczta.onet.pl)

czy ktoś z zarządu PZHG mógłby się zainteresować sprzedawanymi gołębiami bez kart na allegro?

Data: 2006-11-13
Autor: adrian (arden12@wp.pl)

Chce postawic nowy gołebnik na działce czy ktos mi doradzi jakiej wielkosci powinien byc gołebnik na lotowanie wdowcami tak ok 25 wdowców

Data: 2006-11-09
Autor: Stefan

Wystawa okręgu Poznań - 9 , 10 . 12 .06 Nowy Tomyśl !

Data: 2006-11-08
Autor: zbyszek-m (zbyszek_m@poczta.onet.pl)

Do hodowców ok. Kalisz w dn 18-19.11.06. odbędzie się wystawa gołębi pocztowych w Winiarach miejsce wystawy świetlica.

Data: 2006-11-08
Autor: jacek (jacomak@o2.pl)

Witam Hodowców i zwracam się z pytaniem; Kiedy i gdzie planowana jest wystawa gołęgi pocztowych Okręgu Wrocław?
Dzięki i pozdrawiam

Data: 2006-11-08
Autor: jacek (jacomak@o2.pl)

Witam Hodowców i zwracam się z pytaniem; Kiedy i gdzie planowana jest wystawa gołęgi pocztowych Okręgu Wrocław?
Dzięki i pozdrawiam

Data: 2006-11-07
Autor: JanuszRahden

Poszukuje kontaktu do hodowcy o nazwisku Tomaszewski Edmund,prawdopodobnie z Warszawy lub okolic.Z gory sedeczne dzieki.

Data: 2006-11-07
Autor: Józek

Ale co tu zrobić , aby włożyli wszystkie swoje go łębie na lot ? Będziemy mieli o dużą liczbe mniej fanatyków w związku !

Data: 2006-11-06
Autor: kleopatra

pozdrawiam ciebie kleopetrowicz. proponuje lot 18-ty z Egiptu. To bedzie dobry maraton dla was fanatycy.

Data: 2006-11-06
Autor: Marek Przygoda

Mam wielką prośbę do kolegów a zarazem pytanie : czy ktoś nie wie czy i kiedy w Kielcach odbędzie się wystawa gołębi rasowych ?..

Data: 2006-11-05
Autor: Janek046 (bilim@o2.pl)

Witam ! Koledzy. Chciałbym ukazać błędy jakie moim zdaniem wystąpily przy ustalaniu warunków współzawodnictwa GMP. Do GMP dołożono lot Kat. M - przeciętny hodowca myśli oj będzie ciężko. Ale jak się okazało trudność była w innym miejscu. Ustalono że Kat. A jest 100 - 300 km.a było 100 - 400 km. Kat. B 300 - 600 km. a było 400 - 600 km. Jak wynika z tego zmniejszono przedział miedzy tymi Kategoriami o 50 km. Zarządy Oddziałów planujac loty staraja się łączyc kategorie aby lot mogł zachaczać np. A i B. Wydawało by się że wszystko jest ok. Gołąb zdobywa 11 konk. w tym M i liczbowo inne kategorie ale - ale zapomniano o kilometrarzu Kat B do GMP utrzymujac dotychczasowe sztywne 700 km. ł ączone loty Kat. A i B to około 340 km . a zaliczając je do kat. B otrzymujemy 680 km. Wynika z tego że aby uzyskać GMP hodowca musi mieć na 8 lotów 4 loty dalekie. Moim zdaniem nalezy zmniejszyc kilometrarz Kat. B do GMP do 650 km.

Data: 2006-11-03
Autor: Janusz

Niektórych to bardzo boli jak ktoś inny leci lepiej. Koledzy - pogratulujcie tym z Opola Płd i weźcie się do roboty. Wyniki nie biorą się z niczego!

Data: 2006-11-02
Autor: J.K.

Witam!
Koledzy. Wracając do świetnych wyników Okr Opole Płd te super wyniki hodowcy zawdzięczają wiedzy, zaangażowaniu i gołębiom. I nie oni powinni się wstydzić że zamykają M w dużo krótszym czasie jak inni. Myślę że czas przyzwyczaić się z myślą "biegun gołębiarstwa na pewno przesunął się na zachód!"

Data: 2006-10-31
Autor: hodowca (ggrree_08@op.pl)

do marcina 0419 kolego nasz oddział zafundował sobie 16 lotów 3-razy pod rzad Magdeburg w temperaturze 33-34 stopnie w lipcu Heide,Magdeburg,Heide, Amsterdam pytam rozsądnych hodowców czy to normalne w takim układzie co z hodowlami małymi średnimi a co do lotów dalekodystansowych jak zwykle wywarzamy otwarte drzwi prawie całej Europie są kluby dalekodystansowe i tam wielcy tego sportu niech sobie rywalizują nawet Wegrzy mając
5000 tys hodowców to z tego jest 3000tys w klubach dalekodystansowych chce powiedziec że nie każdego stać na 6- gołębników i nie każdy z nas jest bogaty pozdrawiam

Data: 2006-10-31
Autor: zenon z bukowy (zenon@onet.pl)

ale listy sekcyjne to pomys prezydenta Kawalera, poczytaj dokadniej hodowco

Data: 2006-10-30
Autor: hodowca

A "niektuzy" to powinni nuczyć się pisać w języku polskim, bez błędów, chyba że to znowu jakiś polski niemiec co zapomniał.

Data: 2006-10-30
Autor: Hodowca

Ale.bryndza. Czy P. Patasowi brakuje pomysłów. A może by tak przyłożyć niedobrymu Prezydentowi Z.G. Znowu wymyślił jakaś głupotę "Listy Sekcyjne "

Data: 2006-10-22
Autor: M.F

Moim zdaniem należałoby podnieść ilość gołębi na spisie do tej pory 50 ale przecież ilość lotów została zwiększona ma być 16 .Wprowadzono nową kategorię M loty długie a ilo sci gołębi na spisie nie zwiększono a na loty długie muszą lecieć inne gołebie które trzeba wychować

Data: 2006-10-21
Autor: Marcin0419 (kapi1@poczta.fm)

Witam:)
czytając wypowiedzi niektórych "anonimów" doprowadziłem się do śmiechu...
Zdania są podzielone ...jak wiadmo, ale jak już ktoś pisał - po co się uwsteczniać??? do GMP potrzeba tylko 1 konkursu w M dla poszczególnego ptaka, czy to na prawde tak wiele??
Podam dla przykładu (nie mając na celu przechwałek)
nasz oddział miał w tym roku 16 lotów (max) i nie było lotów dublowanych, do kat M było 3 loty z Hanoweru (srednia odległośc ok 850 km), z czego ostatni lot odbył sie 5.08 przy trudnych warunkach pogodowych (żaden nie był łatwy bo jak lot z 800 km moze być łatwy, nawet z wiatrem trzeba umieć przygotować na taki dystas) a gołębie puszczone o 8.30, wrocilo w 1 dniu 32 szt w oddziale (w okręgu było więcej)co było nielada zaskoczeniem. Jeden hodowca ma gołębią który zdobył 16/16 i przeleciał ponad 7 tyś k/km (uważam to za nielada wyczyn - podobno dotad w histroii nie było gołębia ktory w 1 sezonie zrobił tyle k/km i nie było tu mowy o kantach), faktem jest że tylko jeden tylko hodowca zamknął GMP z naszego oddziału, ale gołębie były po prostu już zmęczone.
Osobiście uważam, że 16 lotów to dużo ale minimum 1 lub 2 loty w M dla możliwości poprawy wyniku w GMP nie powinny być dyskryminowane, jeśli ktoś chce próbwać to proszę, a jeśli nie to zostają inne kategorie.... niech każdy wybierze to co mu odpowiada ...
Każdy kto sumienie pracuje z gołębiami w sezonie, wie jak wiele to kosztuje - czasu, poświęcenia, pieniędzy ...ale pamiętajmy ze to IDEA SPORTU NAMI KIERUJE ...i własnej satysfakcji z odniesionych sukcesów...bardzo często te małe- własne na gołębniku są cennniejsze do tych napiętnowanych SKANDALEM....

pozdrawiam
Marcin K.

Data: 2006-10-20
Autor: don johson

golembie czy hodowcy? kto jedzie na prochach?

Data: 2006-10-20
Autor: Wojciech Smętek (poczta170@op.pl)

ipoco to wszystko i tak niektuzy jada na prochah

Data: 2006-10-18
Autor: lolo

idz pospac i nie zaczynaj od nowa!!!

Data: 2006-10-18
Autor: marek (procpako2.pl)

Taki lot z 800 km to pestka. Jeżlei ma się w sezonie 6 lotów po 580 i do tego 3 loty po 900 to jest zabawa. Chłopaki dajce coś z siebie. Te spacerki z200, 300 i 400 to są loty dla młodzików.


Data: 2006-10-18
Autor: arek

Czytajac komentarze tutaj dochodze do wniosku ze lepiej bylo by bez komentarzy, forum wystarczy. Znowu zaczna sie wyzwiska i bluzgi, i oczywiscie wypowiedzi nie na temat.

Data: 2006-10-17
Autor: Lutek

Kwarantanna się skończyła? Jak więcej / miłośników/ się dowie to pewnie znów zamkną

Data: 2006-10-17
Autor: Hodowca (-)

Koledzy - wydarzenie- przywrócono komentarze na stronie PZHGP.

Data: 2006-10-17
Autor: Edek

Janek G - co ty chcesz,jest demokracja czy jej nie ma.Nikt nie będzie mam mówił kiedy i o czym będziemy pisać.Więc na czym stanęliśmy? A -Myślę,że w tym sezonie jak i poprzednim mistrzem nie do pokonania będzie kol.Idżczak z oddziału Kępno.W tamtym roku miał 102 w D.

Data: 2006-10-17
Autor: Jan Grobelny

Do wszystkich Bajko - pisarzy i nudziarzy ! Koniec dyskusji . Pan Trzaska poda nowy temat , to bedziemy ponownie dyskutowac , obecnie jest tak nudno , ze mozna sie zastanowic , kto te brednie wypisuje ? Tak wiec koniec !

Data: 2006-10-17
Autor: zenon

czyli odlot byl wspólny dla calego okrégu... czemu tak czepiajá sie tego opola pol?

Data: 2006-10-16
Autor: Zyga

Konczymy te opowiesci iprosze isc do golebnika . Zapewne jest cos do zrobienia ! Hodowcy z okregu Opole ida rowniez !

Data: 2006-10-16
Autor: Zyga

Litosci prosze zmienic temat dyskusji ! Wprzeciwnym razie bedziemy bredzic do Swiat Wielkiej Nocy ! Panie Trzaska prosze dzialac .

Data: 2006-10-16
Autor: Maffi68

ten sam autor czy kolejny nawiedzony ktory nie trawi opole pol????????

Data: 2006-10-16
Autor: do Maffi 68

bredzisz, masz gorączkę,połóż się do wyrka.

Data: 2006-10-16
Autor: Maffi68

Dziwne i zastanawiające jest to, ż e ciągle ktoś ma jakieś "halo" do Opole Południe. Cały okręg miał wspólny odlot z miejscowości Heinsberg z prawidłowym potwierdzeniem i udziałem mediów!!! Może jednak należałoby zacząć hodować gołębie???

Data: 2006-10-16
Autor: Artur

to nie jest do końca prawda,ponieważ jak na każdym locie reżyserem jest wiatr to on rządzi w trakcie lotu i układa kolejność gołębi na listach konkursowych.To tak jak w skokach narciarskich jak nie ma wiatru to wygrywają faworyci a teraz traf w taki dzień aby nie było wiatru najlepiej wcale. To tak jak trafić 5 w totolotku.Szczęścia też potrzeba w tym sporcie a ono ponoć sprzyja lepszym,czy to prawda chyba tak.

Data: 2006-10-16
Autor: Artur

może właśnie dlatego że dalekie loty są trudne są też najbardziej sprawiedliwe

Data: 2006-10-16
Autor: Artur

Ciagle ta polemika , a prawda jest taka , ze nikt swietym nie jest . Dlatego poziom hodowlany jest zroznicowany , tak na Slasku , jak i w innych rejonach kraju . Dalekie loty sa trudne sane w sobie , dlatego nalezy ich maksymalnie unikac !

Data: 2006-10-16
Autor: do Opolanina

Dokładnie sąsiednie oddziały

Data: 2006-10-16
Autor: artur

a obie grupy leciały w tym samym kierunku? jedna na opole , a druga? jeśli było odchylenie kierunku to to mogło mieć wpływ.

Data: 2006-10-16
Autor: do Opolanina

Czy nie jest dziwne i zastanawiające, że gołebie wypuszczone z prawidłowym potwierdzeniem miały trudny lot a te z potwierdzeniem "awaryjnym" mimo wypuszczenia około 10 km bliżej miały łatwy i szybki lot.
Dziwne i zastawiające, że tylko w okregu Opole Południe takie anomalie miały miejsce.
Co do dopisywania gołebi na liscie to prosze pytac pana Prezesa powinien znać sprawę.

Data: 2006-10-16
Autor: Waldek

Wiadoma rzecza jest , ze czlonkow PZHGP bedzie ubywac , dlatego nie utrudniajmy zycia pozostalym i co roku nie utrudniajmy lotowania .zialacze prosze o rozwage

Data: 2006-10-15
Autor: Ernest

Chopy dajcie spokoj z tymi lotami ! Jest przerwa i idziemy na piwo !

Data: 2006-10-15
Autor: Opolanin

dla scislosci. nasze golebie osiagaly 1475m/min z 850km. konkurs rzeczywiscie w godzine, golebie dopisywali tobie na czole. jesli nie potraficie zamknac konkursu, to zacznijcie hodowac golebie!!!!!!!!!!!!!! potwierdzenie od soltysa, chyba byly dobre skoro ZG wyniki uznal...

Data: 2006-10-15
Autor: syl

czyli reasumując specjalizacja, czyli podział na kategorie - już jest
GMP czyli podsumowanie generalne łącznie z maratonem (1konkurs!)- jest, więc po co się uwsteczniać? Oddzielenie maratonów z generalnego mistrzostwa spowoduje spadek dostępności takich lotów dla przeciętnego "Kowalskiego", kogo będzie stać zawozić gołębie do braci łepuch na Barcelonę, zresztą to lot skrajnie daleki w pzhgp były w tym roku 800-1000km i to jest zdaje sie optymalnie.
Dobry lot

Data: 2006-10-15
Autor: Ireneusz Górny/040

Każy z nas ma rację ale ze wskazaniem na siebie. Loty długie są napewno wyczerpujące ale co miał powiedzieć nasz mistrz R. Korzeń - wybrał ten dystans i szedł po złoto. Nasze gołębie też polecą ale tylko które - i to jest ten problem. A może ZG zorganizuje biegi NA 800km dla hodowców -OJ DZIAłO BY SIę.
Pozdrawiam i zaczynam trenować a mam 52 lata.

Data: 2006-10-15
Autor: super ben

to juz mozna sie wyzywac?

Data: 2006-10-14
Autor: do Opolanina


Czyż nie w Opole Poludnie dopisywali gołebi na listach konkursowych ?
Czyż nie okregu Opole Poludnie golebie uzyskiwaly szybkość 1300m/min i czas konk poniżej 1 godziny gdy inne oddziały puszczająć o pare km obok ledwie kończyły konkurs ?
Czy te oddzialy mialy prawdą jest że te "kiepskie" oddziały mialy prawidłowe potwierdzenie odlotu ?
A te asy z opola poludnie na mieli od Soltysa czy lisonosza w niemczech?


Data: 2006-10-14
Autor: marek

50km troche p;rzesada, wroca piechota.

Data: 2006-10-14
Autor: Prezes

To może 4 loty po 50 km i koniec sezonu,a młode u MISTRZA z śląska za 500 zł sztuka.

Data: 2006-10-14
Autor: marek

te prezes!!u nas na slasku za 200zl to se mozesz kupic fachlowanej kiszki a nie porzadne dziusy. za 200 to sprzedaja ci prawdziwi mistrzowie ktorzy lotuja na starym drewniaku a glupole u nich kupuja.

Data: 2006-10-14
Autor: Lion 235

Mysle że loty długie będą organizowane czy tego chcemy czy nie ,natomiast inna sprawą jest czy my w oddziałach mamy wygrywać wszystko tzn. Kat.A ,Kat.B kat.C Kat.M .Mysle żespecjalizacja jest właściwym wyborem.Poco komu taki Mistrz oddziału który nie wygrywa ani jednej kategori.Dzisiaj w świecie obowiązuje specjalizacja jak się chce wygrać wszystko to się nie wygrywa nic

Data: 2006-10-14
Autor: Prezes

Proponuje 8 lotów z Psiej Wólki 70 km i zakończyć sezon mistrz może sprzedawać młode po 200 zł sztuka, proszę podawać swoje propozycje

Data: 2006-10-14
Autor: lutek

Z Barcelony ? Jak ja jestem z Białegostoku to mam 2 z przodu ?

Data: 2006-10-14
Autor: Ireneusz Górny/040 (i_gorny@tlen.pl)

Anonimowi rozmówcy powinni z klucza być usuwani (admin kontroluj) wówczas nie padały by różnego rodzaju teksty.
Pomysł doskonały mojego poprzednika-przestrzegajmy tych prostych zasad, może i gołębiom będzie łatwiej powracać .
Pozdrawiam

Data: 2006-10-14
Autor: Edek

Kol. Andrzeju kamiński,kolega posiada bardzo popularne i imię i nazwisko i nie wiadomo o którego chodzi.Nie podał kolego oddziału.
Pozdrawiam

Data: 2006-10-14
Autor: Andrzej Kamiński

Temat lotów dalekodystansowych to na pewno temat bardzo interesujący. Jestem przekonany, iż ta dyskusja i wartość wypowiedzi byłaby zgoła inna, gdyby każdy z wypowiadających się tutaj podał swoje imię i nazwisko oraz Oddział w którym lotuje. Łatwiej byłoby wyciągnąć wnioski dotyczące trudności lotów z powyżej 800 km. Bo przecież każdy z tutaj piszących - mam przynajmniej takie wrażenie - jest pewien swoich twierdzeń i wywodów. To nie jest przecież forum dla anomimów i wstydliwych swoich wypowiedzi. Dobry Lot

Data: 2006-10-14
Autor: marek

mylisz sie lutek!!!po co organizowac takie loty?dla 2 ludzi ktorzy potrafia zamknac gmp?a ressta placi!!!zaoszczedzimy na kosztach...a ci ktorym zalezy niech sie zglosza do pana lepucha on organizuje lot z barcelony!!!!!dobry lot!

Data: 2006-10-14
Autor: Lutek

Jeżeli ,, maraton,, zostanie wycofany z GMP to żaden oddział na własną rękę nie będzie organizował takich lotów. Gdyby alternatywą był jakiś ogólnopolski lot długodystansowy ok. ale nic takiego jak na razie się nie zapowiada . Wycofanie M z GMP = wycofaniu PZHGP z lotów długodystansowych a to = niestety krok do tyłu

Data: 2006-10-14
Autor: Opolanin

Do "znawcy" ty bucu. klops to chyba masz w glowie. zapomniales juz jak na slask i do opola jezdziles po golebie???!!!??? w opolu potrafimy leciec 800km. konkurs trwa nie dluzej niz 1godz, tylko nawalaja szpicowe golebie. ale damy sobie rade!!!!!!! a takim bucom jak ty proponuje zebyscie przeglosowali obowiazkowy lot do gmp z odleglosci 1500km!!!!!!!!!!!!! bujaj sie dobrze...

Data: 2006-10-14
Autor: ira

Dalekie loty OK, każdy ma prawo wybrac coś dla siebie i jak komu pasuje to Ural i Kamczatka. ALE TAK POWAżNIE loty dalekie dla gołębi dalekodystansowych, każdy z hodowców może zarezykować ze wskazaniem na zaginięcie. Każdego indywidualna sprawa. Loty te nich będą poza konkurencją Oddziałową jak i Okręgową, Utworzyć na skalę kraju i wspólnie zorganizować takie loty. Wniki za gratis mogę wyliczyć o ile będzie co liczyć. Pozdrawiam

Data: 2006-10-14
Autor: Edek

Szkoda tylko ze tak ważne rozważania nie mogą toczyć się na portalu PZHGP.Czy pan Kawaler i spółka nie zdają sobie sprawy,że tym spsobem cofają się do czasów głębokiej komuny.A krytyka jest jak najbardziej wskazana ,dzięki niej człowiek zaczyna myśleć inaczej o swoim postępowaniu.ja też jestem za tym aby maraton był dla wybranych hodowców,którzy chcą takich lotów.Wystarczą im dwa loty. 1 lot URAL 2 lot KAMCZATKA.I w gołębniku po tych lotach zostają same pióra.

Data: 2006-10-14
Autor: Heniu

O ile 1/4 czlonkow chce maratonu to prosze bardzo ! ale dlaczego 3/4 hodowcow ma wam dokladac kase ! Oplacajcie sobie sami te loty ! Mozecie potem leciec nawet z Tokio , bedzie to wasz wybor i sprawa !

Data: 2006-10-14
Autor: Andrzej

Popieram Maraton tylko , dla fanatykow i osobna punktacja . Prosze na sile mnie nie zmuszac do meczenia golebi . Dzialacze opamietajcie sie , jeszcze troche , a polecimy z Moskwy !

Data: 2006-10-14
Autor: stiven

Zgadzam się z hodowcami ,którzy myślą podobnie jak napisał pan Patas.Maraton owszem ale dla chętnych.Jeżeli wszystkim lotom może sprostać 5 czy 10 % hodowców w oddziale czy okręgu to oczym tu mówimy.A pewnie dużo oddziałow jest takich że żaden hodowca nie ma wyniku do GMP.Jeszcze trochę i zobaczycie jak hodowcy będą rezygnować z tego drogiego sportu.

Data: 2006-10-13
Autor: znawca

Wielcy mistrzowie z Opola Południe ha ha ha.
Niepowodzenia ich należy upatrywac w poprzednich sezonach organizujac loty na minimum GMP do tego doprowadzili, że ich dobre golębie nie potrafią latać z alotów 800 km.
Może to jest powód by krytykować GMP.
Przez ostatnie lata przyzyczajeni byli do dobrych wyników w GMP a tu nagle KLOPS.

Data: 2006-10-13
Autor: don johson

10 z okręgu do GMP, tylu wystarczy . Po co ma być 100 z np 1400, to tylko dla najlepszych i ja się potrafie z tym pogodzić. A jak pan drewlany i inni nie...,

Data: 2006-10-13
Autor: WYBRZEŻOWIEC

u mnie w oddziale kryteria GMP
osiągneło dziewięć hodowców
w tym trzech ponad 1410.
osiągneli to wykonując jeden lot z ponad 800 km.straty były
i owszem ale miejsze, koledzy z oddziału na poszli na żywioł zawojowania całej Polski, Ci to
wykonali trzy długie loty ponieśli największe straty. należy spojrzeć jednak bardziej krytycznym okiem na gołębie które się posiada. ten sezon lotowy był najlepszym klasywikatorem tego co mamy
w gołębniku nie zwalajmy niepowodzeń na maratony lub
pogodę, pozdrawiam

Data: 2006-10-13
Autor: Opolanin

Do andzrzeja0362. regulamin GMP z poprzednich lat byl ok. wprowadzenie w tym roku do gmp lotu maraton spowodowalo nie slychane utrudnienie i duze straty!!!!!! dla lepszego zrozumienia podam ze w tym roku w okregu opole poludnie nie byli w stanie zamknac gmp tacy mistrzowie jak szefer, gamza, schneider, derewlany i wielu innych. w calym okregu gmp zamknelo tylko 14 chodowcow!!!!! to caly komentarz.....

Data: 2006-10-13
Autor: cienias

do tego ktory nazywa sie milosnikiem!ty jestes pajac i sadysta jesli wkladasz 10letnie ptaki na 1000km!!!!!!!!sam idz na emeryture jak bedziesz mial 100lat!!!a wczesniej zapieprzaj 80lat w kamieniolomie!!!powodzenia.

Data: 2006-10-13
Autor: Irek/040

Jeżeli lubi się kol. przechwalać to proslłbym nazywać siebie SAMOCHWAłA........ w tym sporcie to trzeba spojrzeć na gołębie od strony wyczynowej. Otóż gołębie pocztowe są stworzone do lotów długich i krótkich tylko selekcja i przygotowanie przez hodowcę do sezonu wymaga karkołomnej pracy. Ja nabyłem gołębie od mistrzów i żadnego wyniku nie zrobiłem- popełniłem zbyt wiele błędów m.innymi jest to metoda gniazdowa. Trzeba się zastanowić czy robić wynik czy ciągnąć młode i je sprzedawać. Gołębie 5-letnie i starsze również robią konkursy, tylko trzeba je umiejętnie przygotować. Specyfiki dopingujące są jak kol. nazwał są na krótką metę i z tym się zgadzam. Dla mnie jest większa satysfakcja jak przygotuję gołębie bez dopingów i wynik bardziej cieszy.
Pozdrawiam

Data: 2006-10-13
Autor: Prawdziwy miłośnik gołębi

Do wszystkich miłośników lotów krótkich i gołębi, które z nich wam tak pięknie powracają bez strat, co robicie z nimi, gdy mają po cztery, pięć lat (wystarczy spojrzeć na listę konkursową) i są wyeksploatowane dopingami,lekarstwami i przestają przychodzić w czołówce likwidujecie je pozbawiając życia,albo oddajecie za grosze do zamknięcia żeby chłopcy pociągnęli sobie młode, ale co za narybek z takich wyżyłowanych ptaków może być,tak, że nie opowiadajcie tutaj, jacy z was miłośnicy gołębi. Miłośnikiem jestem Ja gołębi lotuje metodą gniazdową do dziesiątego roku życia, wracają z ponad 1000 km przy minimalnych stratach i mają się dobrze tak, że nie opowiadajcie bajek.

Data: 2006-10-12
Autor: Andrzej0362

Do Mafiego i innych kolegów krytykujacych loty 800 km.
Prosze odczytac GMP.
GENERALNR
jesli jeneralnie to wszystko
sa kat A,B...
i jest GMP
mozna byc mistrzem w A i nie dawac na długie loty , w czym problem?
czemu ja mam na długie nie dawac bo koledzy nie maja gołebi na takie loty lub nie potrafiia ich przygotować?
Pozdrawiam

Data: 2006-10-12
Autor: Maffi68

Koledzy! Ci, ktorzy uwaznie czytaja moje teksty zauwaza,ze nie jestem przeciwnikiem lotow dalekich. Jestem tylko przeciwnikiem zaliczania tego lotu do GMP. Jak mowi Rajmund Hermes takie loty to zupelnie inna para kaloszy. Decyduje fizjologia i charakter ptaka. Osobiscie nie gubie na tych lotach dobrych golebi, bo ich tam nie wkladam. Moje golebie leca super do 650km. Wracaja szpicowo, ale skrajnie wyczerpane. Nie wynika to z ich zlego przygotowania, lecz z ich fizycznych predyspozycji. Dlatego wspolczuje tym kolegom, ktorzy nie potrafia ocenic czy dany golab jest w stanie pokonac odleglosc ponad 800km. Dla ulatwienia wystarczy popatrzec na ludzi, kazdy potrafi dostrzec roznice miedzy sprinterem, a maratonczytkiem. Chcialbym jeszcze pozdrowic Bogdana i radze mu, zeby zaczal szanowac kolegow "smieciarzy" , bo dzieki nim moze zdobywac tytuly mistrzowskie. Ktos przeciez musi dostarczac konkursy... Wiecej szacunku i pokory. Pozdrawiam.

Data: 2006-10-12
Autor: Lion 235

Uważam że nieco inne są loty od 600_700 km a inne od800 ,bo dobry gołąb średnio dystansowy jeżeli lot jest jednodniowy z odległości 600_ 700 pokona z powodzeniem i najcześciej przychodzi w konkursie ale jezeli jest lot pow.800 km i warunki nie za dobre to wtedy te szybkie gołębie gina njczęściej bezpowrotnie

Data: 2006-10-12
Autor: Stokrotka

Uważam, że loty Gołebiami pocztowymi to świetny sport, oraz hobby... ale nie rozumiem jednej rzeczy! Chyba każdy z Was wie o czym mówię. Panowie!! Po co te kłótnie. Jeden hodowca jest dobry na krótkie dystanse...zaś drugi na długie! Każdy z nas jest w czymś dobry... i każdy powiniem być z siebie dumny! Powiniem być dumny ze swego trudu i przygotowań gołębi do lotu!! To oczywiście moje zdanie, tylko moje! Ale przemyślcie to. Nie ma się o co kłócić! POZDRAWIAM!!

Data: 2006-10-12
Autor: Piotr Patas (piotr.patas@wp.pl)

Czy organizować loty z odległości powyżej 600-700 km? Tak! Jeśli tylko będą chętni hodowcy i będą mieli na te loty odpowiednio predysponowane ptaki, to nie ulega najmniejszej wątpliwości. Bo te loty są solą naszego sportu, są i będą organizowane na całym świecie. Trzeba jednak na nie odpowiednio przygotować gołębie, rozsądnie wybierać kierunki i miejsca startu oraz zadbać o właściwe warunki transportu i rozeznanie warunków atmosferycznych itp., by ograniczyć do minimum loty katastrofalne.
Czy jednak te loty mają wchodzić do współzawodnictwa o GMP?, to już inna kwestia. Moim zdaniem – nie. W większości krajów na świecie loty te rozgrywane są niezależnie od programów lotów oddziałowych. Na takie loty - jak to już tu zostało powiedziane – potrzeba innego typu gołębi. Hodowcy, którzy takich ptaków nie mają, a jest ich większość, praktycznie nie mają szans na tytuł.
Można by natomiast, w oparciu o najlepszy wynik w tego rodzaju lotach wyłonić mistrza maratonu.
Dla organizacji tych lotów dobrze było powołać kluby lub też zespoły lotowe składające się z kilku sąsiednich oddziałów.

Piotr Patas


Data: 2006-10-12
Autor: i_gorny (i_gorny@tlen.pl)

Podobne mam zdanie jak mój przedmówca- otóż dobry hodowca powinien przedewszystkim znać swoje gołębie. Od tego są klasy i a nie jak niektórzy hodowcy tylko konkursy łapać. Ja podobnie(hoduję od 5 lat) tylko konkurs a gołąb to potem. Teraz po tych wszystkich uwagacy myślę, że nie popełnię tych błędów- dziękuję Panu P. Patasa za cenne uwagi jak i hodowcom, którzy starają się na forum wypowiadać.
Dla QU QU podpowiadam że sprowadziłem pigeony z Londynu.
Pozdrawiam

Data: 2006-10-12
Autor: J66

Kol. LOLO a Twoim zdaniem lot z prawie 600 km do jakiej kategorii się zalicza?Moje gołębie bardzo dobrze latają od 100 do 600 km.A w lotach prawie 900 km gołębie giną.To pytam się po co taki maraton skoro ptak wykazał się we wszystkich kategoriach.Widziałem i słyszałem o gołębiach powracających z takich lotów w tym roku w tych gorączkach.Gołębie siadały na wyloti i się przewracały ze zmęczenia i nie wstawały przez dłuższy czas z dachów były ściągane przez hodowców ponieważ nie miały siły wejść do środka i całymi tygodniami dochodziły do kondycji.Niektóre niestety zdechły.Jeszcze raz pytam Ciebie po co taki marderczy lot?Komu on jest potrzebny?Co chcesz tym udowodnić?I Ty piszesz,że ktoś ma gołębie w d.... U Ciebie chyba jak gołąb wraca z takiego maratonu to jeszcze kółka robi na domem i zaraz się parzy z partnerem.

Data: 2006-10-12
Autor: i_gorny (i_gorny@tlen.pl)

Qu,Qu zrozumiałęś moją sugestię i to mi się podoba- tak trzymaj.
Nie obrażaj się i zacznij pisać na temat bo ta rubryka jest do innego celu. Ja już to robię.
POZDRAWIAM

Data: 2006-10-12
Autor: qwerty

nie rozumiem czemu nie moecie sié pogodzic z obecná sytuacjá ,sá kategorie kady ma co dla siebie, jest GMP czyli podsumowanie wszystkiego , ja tam nie mam pretensji ze znowu nie zostaem mistrzem. W zasadzie co by to by za mistrz jak wiékszo by robia dobre wyniki do GMP bo jak sugerujá niektórzy loty byy by do 600km.
Kolega co zgubil na maratonie wybitnego lotnika z 10 konkursami- przykro mi , ptak pewno by wspaniay , moim zdaniem zawinil trener. To jest wlasnie piekne w tym sporcie ze rywalizuja nie tylko golembie ale przedewszystkim hodowcy.
Co do admina to pamietajmy ze to stronka prywatna , pani admin jest zona wlasciciela. Decydujacy glos nalezy do niej i jak widac stronka swietnie funkcjonuje, zwlaszcza chat. pozdrawiam

Data: 2006-10-12
Autor: QuQu

Panie prawie jak anglik.
Podobnie jak pan nie rozumie anglików ja nie rozumiem pańskiego wpisu.
Trzeba było napisać że "u nas w Anglii ..."
Nie napisze tego co mi przyszło do głowy bo byłby to wpis conajmminej nie na miejscu.

Data: 2006-10-12
Autor: i_gorny (i.gorny@wp.pl)

Zastanawiam się dlaczego P.admin podejmuje się komentarza na temat wypowiedzi dotyczących opinii.
Polska to wolny kraj tak mi się wydaje a różnego rodzaju komentarze pozytywne czy obelgi jeżeli są to nie komentuję ich-poprostu ignoruję. Opiniodawca pozostaje sam itp.Jeżeli Pani ma inne zdanie to jest już p. problem lub niech p. prosi tylko o ciepłe słówka.
Piszę to z Londynu i też mnie krew zalewa jak spoglądam na ulicy na ludzi jak są bardzo uśmiechnięci i słyszę tylko HELLO!/HI! NIE ZNAM ICH ale to jest to czego u nas brakuje. Każdy u nas by powiedział- co on chce - ja go nie znam itp.
Jeszcze raz proszę o WOLNE OPINIE.
Pozdrawiam
Bye,bye

Data: 2006-10-12
Autor: Lion 235Sugerowanie

Sugerowanioe że na krótkim dystansie można podawać środki dopingujące jest może prawdziwe ale jest też głupotą wogóle ich podawanie bo przecież można wygrywać nie st6osując środków dopingujących zresztą wogule nie stosując żadnej chemii.Co do lotów długich jst też istotna pogoda ,bo np.jedne oddziały mają loty maratonu szybkie a inne trafiając na fatalne warunki klęske .Związek nasz może wydać zarządzenie w ktore niedziele bądz soboty gołębie lecą zlotów maratonu jednakowo w całej Polsce).

Data: 2006-10-12
Autor: Lolo

Ludzie, co wy wypisujecie? Krzyczycie, że wysyłanie gołębi na długie dystanse jest karygodne. Kol. Maffi68 pisze, że asy na krótkich dystasnach giną na długich lotach. A kto wam każe wysyłać gołębie krótkodystansowe na dalekie trasy? Jeśli ktoś tak postępuje a potem płacze, że mu asy zginęły, to niech się zastanowi dlaczego w ogóle to robi. Czy nie jest to po prostu chęć zdobywania konkusów za wszelką cenę, mając tak naprawdę los własnych gołębi w d... . Osoby tak postępujące (wysyłające, a potem płaczące) uważam bez względu na wiek za osoby niedojrzałe intelektualnie. I niech sobie one krzyczą co chcą na mnie i innych. Ich krytyka wcale mnie nie obchodzi. Dopóki nie dorosną one do pewnych rzeczy nie powinny się odzywać na forum, bo szkoda czasu i oczu na czytanie ich "przemyśleń". Nie wspominam już nawet o ich karygodnym słownictwie, typu "barany", "chorzy na głowę" i inne. Takim głównie zachowaniem sami oni o sobie wydają świadectwo. Więcej szacunku dla innych, bez względu na ich poglady!!!

Data: 2006-10-12
Autor: J66

Kolega Maffi68 ma rację z lotami powyżej 800 km.W tym roku na takim locie posiałem 4 gołębie które co roku zdobywały minimum 10 konkursów.I niech nikt nie pieprzy że to były słabe gołębie,jeżeli musiały lecieć pod wiatr i w cholerne upały prawie 900 km a były szpicowymi gołębiami to się poprostu wypaliły i zginęły bezpowrotnie.A takich gołębi zawsze szkoda.W 90%najlepsze konkursy z takich lotów zdobywają tz.marudery ale niekażdy chce je hodować.

Data: 2006-10-11
Autor: Don Johson

Jako ciekawostkę sportową dodam że właśnie w biegach na krótkie dystanse najczęściej wykrywane są afery dopingowe....Piszę oczywiście o sporcie ludzi, fakt ten można sprawdzić.

Data: 2006-10-11
Autor: Maffi68

Lion!! EUREKA!! Niech kazdy znajdzie cos dla siebie...


Data: 2006-10-11
Autor: Lion 235

NIE JESTEM ZE ŚLĄSKA ALE UWAŻAM ŻE NA ŚLĄSKU SĄ NAJLEPSZE GOŁĘBIE W pOLSCE I NIE MAM NIC PRZECIWKO LOTOM W MARATONIE BO PRZECOERZ MOŻNA SIE ZADOWOLIĆ MISTRZOSTWEM W KTÓREJŚ Z KATEGORI NIE KONIECZNIE WSZYSTKICH


Data: 2006-10-11
Autor: NN

Ja myślę,że teraz w każdym oddziale są dobre gołębie.
Oddzielną kwestią jest ilość gołębi wkładanych na lot,a co za tym idzie niski cof.

Data: 2006-10-11
Autor: Maffi68

Do Chorego na glowe BOGDANA!! " MISTRZU" padam na kolana przed Twoimi wynikami, zapomniales tylko podac adresu i numeru telefonu,zeby klienci wiedzieli gdzie zamawiac mlodki. Chlopiec legitymuje sie przecietnymi wynikami np. z 600km z 20 wkl. 17konk. w 15 minut. Kategoria C w tym roku 53 coef. Przy Twoich wynikach chlopak czuje sie dyletantem. Daruj sobie dalsza polemike, pokazales juz "klase"
PS. Nie zapomnij o adresie i telefonie :P

Data: 2006-10-11
Autor: Andrzej0362 (ryba67@wp.pl)

Fajne wpisy.
Do kolegi który pisał o tym ze Levis nie biegał maratonu.Zgadzam sie
Ale na tych samych zawodach biegano biegi krótkie srednie i długie.
Na Olimpiadzie i wielu innych zawodach jest maraton i 10-cio bój.
Kazdy ma prawo startowac w tym co lubi i jes dobry.
Jak kolega jest dobry na krótkie loty- prosze bardzo , ale czemu mi i wielu innym kolega zabrania zabawy na srednim i długim dystansie?
Pozdrawiam
PS. Co do lotowania na slasku to mam swoja opinie na ten temat i przez szacunek dla moich kolegów ze slaska nie bede o tym pisał :)

Data: 2006-10-11
Autor: Bogdan

Jakie macie na śląsku gołębie
to pokazał dodatkowy lot na goł. młode z Berlina. JAKIE macie wyniki to widać w tym roku kat, c GMP TO WSTYD U MNIE W ODDZIALE SĄ LEPSZE JAK U was na sląsku. piszesz chłopcze że lecicie sporadycznie długie loty, a wykonujecie cały program lotów
i wynikóww dlugich lotach brak.
Ja mam sukcesy na skalę ogólnopolskaod lat i to twoje gołębie potrzebuja trzech dni na zdobycie konk.oczywiście na śląsku,więcej ci nie odpiszę
bo ty jesteś chory na głowępisząc że ludzie na śląsku daliby się zabić za mistrza,albo to oni są chorzy.

Data: 2006-10-11
Autor: Maffi68

Do Bogdana... i innych smieci!! W kolebce golebiarstwa w Polsce, czyli na Slasku ludzie daja sie zabic za mistrzostwo oddzialu. GMP robimy sporadycznie z powodu fatalnej serii do mistrzostwa odzialu. O ile lotu z 600 km sa sola tego sportu, o tyle loty powyzej 800 to juz igranie z ogniem. Dlatego Bogdanie PAJACU nie wyzywaj od smieci hodowcow, ktorzy osmielaja sie zaprotestowac przeciwko lotom powyzej 800km. Gdybys mial cos wspolnego ze sportem to widzialbys, ze Carl Levis ( wielokrotny finalista olimpijski w biegu na 100 m i skoku w dal ) nigdy nie biegl maratonu!!! I z tegoz powodu nasze asy z jednocyfrowym coef w kategorii A i B tracimy na Twoich ulubionych lotach ( 800km ) , bo tam Twoje "asy" w 3 dniu robia konkurs, w sumie 3 w sezonie...! Ze swej strony wiem, ze nie przekonalem Cie, bo jestes ZBYT prymitywny!! Zycze sukcesow ( w maratonie )! :P

Data: 2006-10-11
Autor: Joanna Trzaska

Kolego Adam.... Ja na twoja stronę nie wchodzę i nie krytykuję jej.... A tam od miesięcy nic sie nie zmienia. Nie życzę sobie tego typu komentarzy, bo narazie udowodniłeś nam wszystkim, ze DNO i 150 metrów mułu to TY!!! Zrób cos w końcu ze sobą samym, wiecznie z pod twoich palców płynie krytyka. Wcześniej obrażałeś uzytkowników chat room, nazywając ich "umarlakami" bo wiekiem nie pasowali do ciebie, teraz się czepiasz strony.... Dorośnij!!!!

Data: 2006-10-11
Autor: Adaś, Adaś, .....

Za te parę miesięcy rozumku tobie też nie przybyło.
A szkoda bo taki fajny z Ciebie młodzieniec tylko nieco wstydliwy ha ha ha.

Data: 2006-10-11
Autor: Adam0148

Nie byłem tu łandych pare miesiec i widze ze portal osignoł poziom szczytowy swojego DNA ! ha ha ha !

Data: 2006-10-10
Autor: Euzebiusz

Przepraszam bardzo ale ja zapisałem się do P.Z.H.G.P. a nie Polskiego Związku Miłośników Lotów Krótkich. W pzhgp jest podziałał na kategorie i GMP, bardzo sprawiedliwie. Nawet wtedy gdy to nie ja zostaje mistrzem, taki sport.
Ale widze że niektórzy podchodzą do tego z mentalnością Karguli i Pawlaków-" Sąd sądem a sprawiedliwośc musi być po naszej stronie"
Loty lotami, ale tylko krótkie.

Data: 2006-10-10
Autor: Darek

Niby hodowcy to milosnicy golebi , a o jeden glupi konkurs to by sie pozabijali ! Widac to po wpisach .

Data: 2006-10-10
Autor: Darek

Atak ogolnie o co chodzi . Kogo to interesuje ?

Data: 2006-10-10
Autor: pol

Panie P.Patas co z Panem i wynikami?

Data: 2006-10-10
Autor: dzid (dzid45@wp.pl)

Do Krzysztofa: kupcie sobie funkcjonalną wentylowaną kabine,zatrudnijcie konwojenta z doświadczeniem,no i miejcie gołębie o predyspozycjach na loty dalekie. Wtedy Krzysztofie nie będziesz pierdoł opowiadał.DOBRY LOT.

Data: 2006-10-10
Autor: dzid (dzid45@wp.pl)

Na Allegro jakiś gołębiarz bezczewlnie usiłuje sprzedać gołębie które jak oświadcza, złapał z lotu. Należałoby coś z tym zrobić, członkowie Zarządu Głównego macie pole do popisu.

Data: 2006-10-10
Autor: zadowolony z dalekich lotów.

Ritom popieram,chłopcy nie wykazali się w lotach to chcą się tutaj spełnić pisząc pierdy

Data: 2006-10-10
Autor: ritmo

Z przykrością zauważam ,że ten zasłużony dla naszego sportu portal kończy swą aktywną pracę na rzecz rozwoju naszego sportu.Głównym jego "mentorem" został Pan Piotr Patas.W swych "gomółkowskich" co do długości elboratach zajmuje się wszystkimi aspektami naszego sportu.Nie tylko moim zdaniem ,ten kto zna się na wszystkim nie zna się na niczym.Teza ta znajduje potwierdzenie w marnych wynikach sportowych Pana Patasa.Pan Patas swemu hobby tz. nie hodowli jecz pisaniu elaboratów może poświęcić w przeciwieństwie do mnie wiele czasu. To jest jego znacząca przewaga.Wielu nie zgadza się z jego opiniami i " przemyśleniami".Zgadzając się z tymi osobami uwarzam,że Pan Patas w lisi sposób kreuje się na guru naszego sportu.Nie ma jednak ku temu jakichkolwiek predyspozycji.Nie jest uznanym ,cenionym hodowcą a jego elaboraty są w wielu miejscach nacechowane wrogością i cynizmem.Jak najmniej takich ludzi w związku. Jak najmniej wszystkowiedzących teoretyków i zimowych mistrz ów.

Data: 2006-10-10
Autor: bogdan

do krzysztofa i piotr
co wy robicie w P.Z.H.G.P. jesteście śmieci. nie umiecie zdobyć konkursu a co dopiero z lotów powyżej 600km,a macie ambicje, gnidy co opluwają nasz sport powinny
odejśc z naszego zwiazku. kolekcjonujcie znaczki chlopcy
albo podawajcie herbatę na urodzinach babci tam będziecie najlepsi.

Data: 2006-10-09
Autor: Jozek

ybciej zrezygnuje ze zwiasku , bo fanatykow nie bede finansowal

Data: 2006-10-09
Autor: Hieronim

Za chwile jakis dzialacz napisze , ze w Belgii maja 60 lotow ! Ale ta polityka do prowadzila do tego , ze po wojnie bylo w Belgii 200 tys . hodowcow a obecnie 1 / 4 ! DZialacze opamietajcie sie !

Data: 2006-10-09
Autor: Piotr

Krzysiu masz racje ! Trzeba tematem zainteresowac Towarzystwo Opieki Nad Zwierzetami ! Golebie przez kilka dni w goracych kabinach , czesto bez wody to skandal

Data: 2006-10-09
Autor: Piotr

Krzysiu masz racje ! Trzeba tematem zainteresowac Towarzystwo Opieki Nad Zwierzetami ! Golebie przez kilka dni w goracych kabinach , czesto bez wody to skandal

Data: 2006-10-09
Autor: Krzysztof

Loty pow . 600 km nie powinny byc zaliczane do wyniku koncowego ! Twierdze ze jest uzasadnione ! Pomijam fakt meczenia golebi ale rowniez sa to loty nie dajace obiektywnych wynikow ipoziomu hodowli ! Koledzy pamietamy loty z Watykanu , Monte Casino , z ktorych konkursy trwaja jeszcze do dnia dzisiejszego ! Taka jest prawda ! I to jest sportowa rewalizacja ? Jak dzialacze chca sobie wyjechac na wycieczke , to nich to nie robia za nasza kase i niech nie wymyslaja glupot !

Data: 2006-10-03
Autor: Pp026 - Piotr Pęczalski (ppeczalski@sezam.pl)

Kolega 2 wpisy niżej sugeruje że zasada punktacji w oddziale jest zła.
Nie zgdadzam sie z tym w całej rozciągłości, gdyż nie może być tak że ostateczny wynik o mistrzostwo oddziału zostanie ustalony kilka lotów przed końcem sezonu.


Data: 2006-09-29
Autor: sylwek

kolega mówi chyba o mistrzostwie w oddziale?
GMP a oddział to osobny temat

Data: 2006-09-29
Autor: maffi68

Koledzy! Nie moze byc tak,ze hodowca, ktory przez 13 lotow robi smieszne serie zostaje mistrzem oddzialu, bo na 14 locie (800 km) zrobil pierwsza serie, a dotychczasowi liderzy stracili tam jeden konkurs!!!Widze jedno wyjscie, wzorem Niemiec pierwszy konkurs liczymy za 100 pkt. niezaleznie od odleglosci lotu. Wedlug dotychczasowych zasad 3 konkursy z 800 km sa wiecej warte, niz 10 z 300 km. To chyba smieszne...

Data: 2006-09-29
Autor: kazik

popieram poporzednią wypowiedź nie wszyscy moga byc mistrzam.w naszym hobby jest tak ze wszyscy chcieliby przeskoczyć poprzeczkę, ale zeby ta poprzeczka wysiała 20 cm.nad ziemią.hodowcy nie chcą wydzieć różnicy jaka ich dzieli od najlepszych - dlatego porzeczka w dół. a poten ja zawieje wiatr wschodni to płaczą bo ni maja gołębi bo ich nie szukają, tak jak w dodatkowym locie na śląsku z berlina -płacz bo się przez lata puszczało z wiaterkiem

Data: 2006-09-28
Autor: sylwek

Ja uważam że jeśli ktoś ma być najlepszy w generalnym mistrzostwie, to nie może być najlepszy tylko na krótkie i średnie dystanse. Ten jeden konkurs maratonu, jest bardzo dobrym pomysłem. Wiadomo że jest specjalizacja i podział na kategorie, ok. Ale jeśli ktoś chce być najlepszy w generalnej to niech się wykarze też na najdłuższych lotach, jeśli mu one nie wychodzą niech poprzestanie na tytułach zdobytych w kat "a" i "b" ale niech nie rząda wykluczenia tej konkurencji na najdłuższym dystansie.Każdy chce zdobywać tytuły, ale żeby były one prestiżowe muszą być wysokie wymagania.Wszyscy nie mogą być mistrzami.


Data: 2006-09-28
Autor: jarek

do andrzeja 0362-rzeczywiście żle napisałem chodziło mi o GMP a nie kategorie C.Przepraszam za błąd.

Data: 2006-09-28
Autor: Andrzej0362 (ryba67@wp.pl)

Do kol.Jarka
Gdybyś kolego znał limity do kat , to byś nie pisał ze loty powyzej 800 km sa zbedne do kat C
Tak jest .
w planie lotów sa loty kat B -C z km 551 km na najblizszy gołebnik
3 takie loty daja limit do kat C
Teraz odnosnie poziomu.
Może jest to poziom przedszkolaka , ale starałem sie tak napisac abyś zrozumiał.
Pozdrawiam

Data: 2006-09-27
Autor: jarek

do andrzeja 0362-jeżeli chcesz wypowiadać się na forum to uczyń to w przyzwoity sposób.Twój post jest na poziomie przedszkolaka.Tu się dyskutuje na poważne tematy.

Data: 2006-09-27
Autor: Kucharz Jan

Mistrza wybierzemy w demokratyczny sposób przez głosowanie na podstawie przedstawionych rodowodów z zachodu.
Można dopuścić jeszcze ewentualnie sędzów dyplomowanych.

Data: 2006-09-27
Autor: Andrzej0362 (ryba67@wp.pl)

Mam propozycje.
Loty do 50 km.
Straty małe
Może całkiem zrezygnowac z lotowania?
Składka do oddziału , okregu i ZG.Na imprezy wystarczy.
Pozdrawiam

Data: 2006-09-27
Autor: Kucharz Jan

Dobry pomysł. Po co ponosic koszty dalekich lotów jak za dużo mniejsze pieniądze można zrobić 2-3 loty średnie lub krótkie. Gołebie bedą lepiej wyselekcjionowane na szybkość a to jest podstawa wartościowej hodowli.

Data: 2006-09-27
Autor: jarek

teraz z innej beczki,piszę odnośnie lotów do kategorii C.
Moim i nie tylko zdaniem lot powyżej 800 km,jest lotem nie potrzebnym ,zbyt wielki kilometraż.W tym roku lot ten u nas trwał 4 dni ,wiatr wiał ze wschodu w cieniu było 37 stopni C.I co gołębie przylatywały skrajnie wyczerpane no i straty.Pytam poco tak daleki lot,kto to wymyślił i zaakceptował.Ten rgulamin trzeba koniecznie zmienić.A kto chce takich lotów niech zapisze się do klubu hodowców gołebi dalekodystansowych i niech lotują nawet zza Uralu.

Data: 2006-09-16
Autor: euzebiusz

kolego "do euzebiusza", na jakiej podstawie porównujesz mnie do komucha? Jestem liberałem. Z twojej elokwentnej wypowiedzi nie bije siła argumentów, mógłbyś ją poprzeć jakimiś przykładami?

Data: 2006-09-16
Autor: lutek

jes! jes! Jes!

Data: 2006-09-16
Autor: DO EUZEBIUSZA

Ty jestes jak ten stary komuch ,co to nakazywałby ,zakazywałby.Jestes gasnącą gwiazdą,która juz nie zabłyśnie.

Data: 2006-09-16
Autor: euzebiusz

Jako hodowca odpowiem panu w ten sposób, dlatego-
Data: 2006-09-05
Autor: Kinga (sonieczka_18@interia.pl)

Przepraszam Panowie nie wiem za bardzo o co się kłócicie, bo nie czytałam artykułu Pana Piotra, ale może mi coś doradzicie. Mam problem z gołębiem, który wszedł sobie do mojego mieszkania w bloku i nie chce absolutnie wyjść od dwóch dni, tzn wychodzi na balkon ale wraca i niczego sie nie boi, daje się nawet pogłaskać. Ma dwie obrączki żółtą i zieloną. Myślicie, że się zgubił czy raczej tylko odpoczywa? Pozdrawiam
To cytat z tego wątku.Ma sens w tym miejscu ?

Prosze mi podać przykłady innych stron z możliwością wpisywania komentarzy na głównej stronie. Normą jest ( na stronach o różnej tematyce) że do wypowiadania się służy forum. Zeby sprawnie działały są określone zasady korzystania z nich.
Proponuje w ramach eksperymentu przenieść tą dyskusje na forum pzhgp. Nie wiem czy można skopiować całość i wkleić tam. (treść komentarzy jest własnością ich autorów czy admina strony? znaczy czyją zgodę trzeba uzyskać)

Data: 2006-09-16
Autor: 1966

I jeszcze jedno ,dlaczego dyskusja ta nie toczy się na portalu PZHGP, no właśnie. Trzeba zapytać aministratora strony,który to uniemożliwił,tylko dlaczego?

Data: 2006-09-15
Autor: podsumowujący

Oczywiście, że to przysłowie ma rację.
Cacy nie jest. Tylko pisanie , że nie jest cacy nic nie wnosi do sprawy jeśli nie ma konkretów. Nie pisze tego po to by operowac nazwiskami ale konkretnymi przypdakami jaki wg piszących mają miejsce z podaniem tego miejsca. O kazdym głosowaniu można powiedzieć, że doszło do fałszerstwa. A proszę udowodnić , że tak nie było? Ja nie potrafie.


Data: 2006-09-15
Autor: do podsumowujacego

Dziwi mnie czemu ta dyskusja toczy się tutaj ,a nie na portalu PZHGP--skoro wszystko jest tak cacy.I zapamietaj sprawdzona starą prawdę:oliwa zawsze sprawiedliwa.To tylko kwestia czasu.

Data: 2006-09-15
Autor: podsumowując

Pewnie nie bedzie to ostatni wpis na temat "uzdrowicieli" , "macicieli", normalnych, delaegatów , członków, Józków , Heniów itp.
Ale pokusze się o jedno zasdnicze stwierdzenie:
Można różne rzeczy spotkać z róznymi się nie zgadzać ale pisanie o nich ogólnikowo to nic innego jak zwykła próba zaistnienia.
Nie spotkałem sie tu z wpisem konkretnej sprawy stwierdzenia typu " ja wiem, że jest układ", " tak dalej być nie może" i tego typu sa modne w chwili obecnej. Osobiście wydaje mi sie celowe opisanie konkretnej sprawy co i jak gdzie zrobiono bo osoby czytajace, a mogące coś zrobić, mogły się temu przygladnąć.
Stawianie hipotez, że coś można bo na to zezwala Statut czy regulamin wcale nie musi byc powodem do kryki dokumentu. Dla przydkładu można napisac że Nadzwyczajne Walne Zebranie Delegatów może odwołać kązdego Prezesa łącznie z Prezytentem PZHGP. Czy to zły przepis ? Skoro 2/3 tego bedzie chciało to tak sie stanie.
Na przepisy należy spojrzeć pozytywnie a nie negatywnie. Mówiąc bardziej obrazowo patrzeć czy mam te same prawa co inni członkowie organizacji.

Data: 2006-09-15
Autor: Lolo

Niestety, ludzie upominający się o przestrzeganie prawa często nazywani są mącicielami. Tak bywało w przeszłości, kiedy to "władza" nazywała wichrzycielami ludzi domagających swoich praw, tak bywa i obecnie, kiedy na przykład pracodawcy uważają za mącicieli pracowników walczących o należne im prawa. W skali światowej uznawane jest to za normalność - przykłady to Czeczenia, Strefa Gazy i inne. Pomimo tego uważam, że należy walczyć o swoje, nawet kosztem wykluczenia z organizacji. Jeśli pomimo tego organizacja się nie zmieni, to nie ma czego żałować opuszczając jej szeregi. Jeśli poprzez upór szerszej rzeszy udaje się zmieniać systemy w państwach, to jest to także możliwe w przypadku mniejszych organizacji. Wystarczy tylko chcieć i dążyć do tego.

Data: 2006-09-14
Autor: 1212121212

Trochę się kolega zagalopował nie wszyscy dali się tak wychować w prlu

Data: 2006-09-14
Autor: kolego "zrzeszony"

Nic dodać, nic ujać.To mnie w życiu spotkało.Za pokazywanie oszustw lotowych (dowody niepodwarzalne),za pokazywanie - dosłownie -palcem oszustw finansowych na dużą skalę to mnie spotkało.A co na to inni.To jest najbardziej bolesne.Praktycznie nic.Jeszcze przylepią łatkę mąciciela.Jednostki wsperają,ale to sa naprawdę jednostki.Tak zostaliśmy wychowani za komuny,gdzie nieuczciwość była pcnotą.Dlatego widzą nas na zachodzie takich ,a nie innych.

Data: 2006-09-14
Autor: zrzeszony.

Obserwator-układy były, są i będą. A Ty widocznie jesteś obserwatorem krótkowidzem,jeżeli w swoim otoczeniu nigdy nic nie wzbudziło Twojego podejrzenia. Otwórz kolego oczy i uszy i chciej widzieć i słyszeć.Następnie walcz z tym betonem,który najpierw uzna Cię za dziwoląga , potem wykluczy ze związku, a na końcu zadasz sobie pytanie -czy warto było.Oczywiście nie dotyczy to wszystkich,ale zdecydowanej większości.Jeszcze raz powtarzam układy były, są i będą.Tylko walka z tym, to walka z wiatrakami.

Data: 2006-09-14
Autor: członek PZHGP

Do obserwatora. Stwierdzam,że Twoje refleksje sa chybione.Postępuję odwrotnie jak Ty sądzisz.Gdzie widzę zło walczę z otwartą przyłbicą.A to,że akurat tu nie podpisuję się imieniem i nazwiskiem uznałem za słuszne.A jak Ty sie tu podpisałeś? Zobacz!

Data: 2006-09-13
Autor: Obserwator

No cóż jak widzę ludzi o niepojętych ambicjach jest sporo. I chwała im za to, że mają chęć bycia kimś w PZHGP. Żeby kimś być w życiu i nie tylko anonimowym wpisem trzeba sobą coś prezentować. Już nie wystarczy bloszewickie zawołanie "hurrraaaa". Należy mieć nie tylko włąsny osąd sytuacji ale też konkretne propozycje. Takich to nie znalazłem. Wpisy o zmowie i "układach" są żałosne. Stwierdzenia typu ja wiem ale nie powiem odzwierciedlają osobowość piszącego. Wyznawanie zasady niech narażają sie inni a ja tylko anonimowo opisze sytuacje są dowodem na to, że dany osobnik jest poprostu tchórzem. Ja osobiście nie toleruje w swoim otoczeniu ludzi nie potrafiących dążyć do prawdy. Bycie cicho na zebraniach a potem przy piwie uwalniać swój język i znajomość sprawy to dla mnie nie zrozumiałe.

Data: 2006-09-13
Autor: delegat

Wszystkie słowa, które użyłem są w słowniku języka polskiego.
Przepraszam administratora za dodatkową prace jaką musiał wykonać.

Data: 2006-09-13
Autor: do administratora niniejszego portalu

Dziekuję za usunięcie wulgarnego wpisu "delegata".

Data: 2006-09-13
Autor: delegat

daj sie wybrać bedziesz decydował.

Data: 2006-09-13
Autor: niedelegat

W zwiazku zdecydowana większosc to prości ludzie.Ty delegacie do nich zaiste nie należysz,bo ty jesteś prostakiem.A to zasadnicza różnica.

Data: 2006-09-13
Autor: do członka

No cóż ja czasów Nixona nie pamiętam. Coś się członkowi PZHGP pomyliło z tą demokracją za czasów DDR o ile pamiętam demokracja wtedy polegała na wrzuceniu kartki na której nie wolno było dokonywać skreśleń.
Nie wiem jak wygląda wieczór czy noc poprzedzająca głosowanie bo nie uczestniczyłem w tym. Jeśli wiesz o tym i bierzesz w tym udział to możesz mieć pretensje tylko do siebie lub do takich samych jak ty. Puki co delegaci nie są wybierani przez Krajowy Zjazd Delegatów i nie odpowiadają przed tymi kogo wybierają. Piszesz -jak są traktowane osoby na Zarządzie Głównym co mają odwagę mieć inne zdanie – wynika z tego że jednak w ZG są osoby co w nocy się nie umawiały. Dobra koniec z tymi sprzecznościami które opisujesz sam sobie przeczysz.
Tylko nie wiem czemu jesteś takim przeciwnikiem biernego prawa wyborczego ?


Data: 2006-09-13
Autor: członek PZHGP

Kolego Ty ciągle przy swoim.Jestem przekonany,że wiem z kim ten dialog prowadzę.Więc przypomnij sobie lata minione,wtedy też liczono głos i mówiło się o zasadasch demokracji..Było takie państwa gdzie w nazwie państowej było słowo demokracja np. NRD.A co to miało wspólnego z demokracją.Wiem jak wygląda wieczór,czy noc poprzedzająca głosowanie.Od pokoju do pokoju z flaszeczkami i umawianie się na głosowanie.To taka demokracja.Mam na myśli Krajowy Zjazd Delegatów i wy bory.A jak sa traktowane osoby na ZarządzieGłównym co mają odwagę miec inne zdanie.Wystarczą tylko informacje z gazetki.W składzie Z.G. jest częśc członków, co tylko pierdzą w stołki, nic nie wnoszac twórczego dla Związku,będac jednocześnie maszynkami do głosowania.Co niektórzy wybierani sa na podstawie biernego prawa wyborczego.To jest ta Twoja demokracja.Chciałbym się czuć bezpiecznie z naszym związku.Demokracja to nie tylko większość podczas głosowania.To znacznie szersze pojęcie.Prawdziwa demokracja zapewnia wolność wypowiadania się oraz prworządność.W Twoim wydaniu przypomina łukaszenkowską demokrację.Na razie, bo nie mam więcej czasu na pisanie.Jeszcze jedno.Zablokowano komentarze na portalu PZHGP.Niby jest forum.Ale co tam się ciekawego dzieje.To jest udawanie,że niby wszystko gra.Przpomina mi się wizyta prezydenta USA w Chinach (chyba Nixona),gdzie rozdawano radia tranzystorowe meszkańcom Pekinu,aby pokazać ,jak to dobrze wiedzie się obywatelom tego państwa.Może to nie najszczęśliwsze porównanie,ale to co się dzieje na portalu PZHGP z tym mi się skojarzyło.Zegnam.

Data: 2006-09-12
Autor: do członka PZHGP

Teoretycznie to masz racje.
Praktycznie to niemożliwe.
Demokracja to faktycznie bardzo niepraktyczny sposób sprawowania władzy ale puki co nikt lepszego nie wymyślił.
Demokracja to rządy wiekszości jeśli wiekszość aprobuje nieprawdę i fałsz to sprawa tejże wiekszości.
Kartka do głosowania jest najważniejsza.


Data: 2006-09-12
Autor: PP_026 (ppeczalski@sezam.pl)

Jestem zbulwersowany poniższym tekstem. To dla mnie szok !
Czytając pierwszy raz przeżyłem chwile grozy sprawdziłem Statut i niestety tak tam jest napisane.
Po chwili namysłu zaczałem sie zastanawiać i doszedłem do takich oto wniosków:

1. Nie chciałbym należeć do jakiejkolwiek organizacji gdzie fałuszuje sie wybory
2. Jeśli wybory nie były sfałszowane to nie chciałbym by te 2/3 członków organizacji nazwywało mnie kiedykolwiek kolegą.

Przecież taka organizacja nie ma sensu.

Podsumowując:
Nawet najlepsze przepisy prawa związkowego nie są w stanie zapobiec temu co jest opisane. Bo przy tak zdemoralizowanej grupie każdy przepis jest do "obejścia"


Data: 2006-09-12
Autor: czlonek PZHGP

Pan Patas napisał,że wystarczy,że pewna grupa zbierze siły,a reszta ślepo przyłączy się i można ustanowić uchwałę.Nie zacytowałem dosłownie tekstu Pana Patasa,ale tyle o ile.W ten sposób można np. usunąc ze związku uczciwego hodowcę.Wystarczy,że postawi się zarzut niekoleżeńskości.I co?Kolego nie pisz o wspaniałości prawa związkowego,bo to nieprawda.Taki hodowca nie ma żadnej możliwości odwołania.Ktoś powie ,że jeśli 2/3 tak zadecydowała to .....A jesli głosowanie sfałszowano,to co może taki członek.Jest w zasadzie pozbawiony wszelkich praw.Od tego nie przysługuje żadne odwołanie,ani zażalenie.A to jest niezgodne z obowiazującym prawem.Owszem Statut został zarejestrowany w Sądzie Rejestrowym.Może inaczej.Stowarzyszenie dalej zwanym PZHGP zostało zarejestrowane,a do tego jest wymagany Statut.Lecz uwazam ,że tak jak- nazwę ogólnie -"polskie prawo" jest ciągle udoskonalane,bowiem wychodzą luki.które były i są przez cwaniaków wykorzystywane przeważnie dla korzyści majątkowych,tak nasze zwiazkowe" obowiazki i prawa" tez należy poprawiać.Tak ,aby służyło jak najlepiej praworządności nam wszystkim.Historia pokazała,że osoby,które pokazują zło dziejące się- niestety-ale są one właśnie napiętnowane.ą tak nie powinno być.Ze strony władz związkowych(włącznie z Z.G) powinno przychodzic wsparcie w walce z patologiami .Rzeczywistość jest zupełnie inna.Na ogół trzeba stawiać czoła solo.Bo jednym jest dobrze jak jest,inni nie chcą się narażać kolegom z zarządu,etc..Zycie samo pisze scenariusz.Należałoby powołac specjalna komisje do nopracowania na nowo regulaminów i statutu tak aby służyło lepiej nam wszystkim.

Data: 2006-09-12
Autor: A.W.

Euzebiusz- jak powiedziałeś "a" to powiedz "b", o którego pana W tobie chodzi.

Data: 2006-09-12
Autor: euzebiusz

Moim zdaniem większym problemem jest nieprzestrzeganie lub zła interpretacja statutu i poszczególnych regulaminów niż same te zapisy. Owszem może statut czy regulaminy nie są doskonałe, ale raczej nie są sprzeczne z prawem naszego państwa. Należało by je dopracować i pomyśleć o ich przestrzeganiu na najniższych szczeblach (sekcja , członek)a nie rewolucjonizować.
PS czy kolega Augustyn zna konkretny przypadek wkluczenia hodowcy z P.Z.H.G.P. nie słusznie? Może on sam..?Modne na tym portalu jest pewne nazwisko na W., taki nasz powtórny debiutant, dość mocno tu reklamowany.

Data: 2006-09-12
Autor: pozytyw (jednak trzeba wyważyć te drzwi)

[b]Niniejszy wpis kieruję głównie do Pana Patasa w związku z Pańskim artykułem w "Hodowcy" pod tytułem " O przyszłości naszego Związku". Po pierwsze zastanawiam jakich forteli Pan użył, że o tak nieprzychylnej treści w tym artykule dla obecnej ekipy rządzącej, ukazało się mimo wszystko.[/b]

Brak odpowiedzi od adresata tego pytania

[b]Po drugie poruszył Pan istotne problemy. I tak : Statut powinno opracować się na nowo. W wielu przypadkach koliduje z obowiązującym polskim prawem.[/b]

Nie sądzę by była kolizja prawna, gdyż Statut został zarejestrowany w Sądzie rejestrowym

[b] Część zapisów jest typowa dla Polski Ludowej. Nie jestem prawnikiem, lecz widzę sprzeczności. Jeśli w polskim prawie osoba ukarana odbyła karę, to po dziesięciu latach zostaje automatycznie zamazana. W PZHGP jest inaczej. [/b]

Tylko kara w procesie karnym z oskarżenia prokuratorskiego ( publicznego) , gdzie skarżącym jest Państwo Polskie.

[b]Jest paragraf w Statucie na podstawie którego delegaci na Walnym Oddziału mogą usunąć ze Związku hodowcę. Tu nie ma możliwości żadnego odwołania, czy zażalenia. A tak nie może być. Zycie pokazało, że nie oczyszcza się w ten sposób naszych szeregów z ludzi, których zachowanie jest poniżej krytyki, lecz z ludzi co walczą z warcholstwem ,z łamaniem prawa związkowego ,a nawet z korupcją wewnątrz związkową. Takich traktuje się jak odmienieńców, mącicieli zadymiarzy. [/b]

Faktycznie tak jest w przepisach PZHGP ale nikt tych przepisów nie narzucił tak postanowili członkowie PZHGP ( delegaci). Przystępujący do PZHGP tak jak do innych stowarzyszeń akceptuje przepisy tego stowarzyszenia. Wystarczy działac zgodnie z przepisami a nikomu nic się nie ma prawa stać. Nie ma możliwości wykreślenia członka z PZHGP w innych przypadkach niż określa to Statut.

[b]Panie Patas chyba nadchodzi pora ,aby skruszyć ten beton związkowy. Ale jak to zrobić kiedy mamy bierne prawo wyborcze. Tak było w Polsce Ludowej i tak jest między innymi w Zarządzie Głównym. Były członek Z.G może byc ponownie wybierany, pomimo niewybrania go nawet w sekcji na delegata na Walne do Oddziału. [/b]

Jestem oczywiście za skruszeniem betonu jeśli taki jest i przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Nie widzę natomiast by przeszkadzało w tym bierne prawo wyborcze.
[b]
Inna kwestia. Jaka rolę spełnia Główna Komisja Lotowa, skoro Prezydent może każdą decyzję tejże Komisji zmienić. Tak było w przypadku Pana Bochynka.
[/b]
Nie znam sprawy Pana Bochenka ale wiem ze Prezydent nie może samodzielnie zmienić decyzji GKL do tego uprawniony jest Zarząd Główny gdzie Prezydent ma 1 głos.

[b] Zgadzam się również co do zasad redagowania i nadzoru nad pracami Kolegium Redakcyjnym. Niestety ale gazetka usilnie przypomina mi minione czasy Tak jest również na portalu PZHGP. [/b]

Cóż w niej takiego z czasów minionych? Sprawy publikacji pod szyldem PZHGP zostawmy tym, którzy mają prawo do reprezentowania związku. Norma prawną jest, że osoby kierownictwa odpowiadają za treści zawarte w oficjalnych publikatorach a nie ich autorzy.
[b]
Wracając jeszcze do zapisów Statutu. Należałoby ujednolocić, czy Prezydium Z.G jest organem wyższej instancji dla uchwał i decyzji w okręgach , czy to jest w gestii Starostw w ramach nadzoru nad Stowarzyszeniami. Statut swoje ,a Prawo o Stowarzyszeniach swoje. Obecnie to funkcjonuje na zasadzie, że jak ktoś bliski dla "władzy" to Prezydium Z.G, a jeśli nie to pozostaje Starostwo. Myślę, że zreformowanie PZHGP, to długi proces gnilny.
[/b]
Złe sformułowanie „ ujednolicić” zapewne autorowi jego chodziło o słowo „rozstrzygnąć”. Nie mniej jednak sprawa nadzoru nad stowarzyszeniami zgodnie z ustawą i tak jest przypisana Staroście ( nie Starostwu) lub Prezydentowi jeśli miasto jest na prawach powiatu.


Data: 2006-09-11
Autor: Augustyn

Panie kolego.Jeśli ja wyraziłem swoje myśli w tekście nieprzejrzyście,to proponuję przeczytac felieton Pana Patasa w ostatniej gazetce zwiazkowej,o którym wcześniej nadmieniałem.Po co wyważać otwarte drzwi.

Data: 2006-09-11
Autor: pozytyw

Proponuje przeczytac jeszcze raz swój tekst a najlepiej napisac jeszcze raz.
By w tekscie było to co autor miał na myśli.



Data: 2006-09-08
Autor: Augustyn

Ostatnie Twoje zdanie to prawda.

Data: 2006-09-07
Autor: pozytyw

Nie zawsze jest tak że tekst zawiera to co autor miał na myśli. Wyczytałem o włądzy Prezydenta że jest nie ograniczona.
Wyczytałem że błędem jest bierne prawo wyborcze.
Wyczytałem, że WZ hodowców może wszystko. Niestety do koszt demokracji a nie lat dawnych.
Jeśli źle odczytałem intencje to oczywiście mój błąd.

Data: 2006-09-07
Autor: pozytyw

przeczytaj jeszcze raz swój tekst ze zrozumieniem

Data: 2006-09-07
Autor: Augustyn

Do pozytywa .Masz kolego jedna małą wadę.Nie czytasz uważnie.Nic nie pisałem o przyjęciu ,ani o interpretacji regulaminów.Jak zaczną wszyscy je na swój sposób interpretować to .również nic nie pisałęm o jakimś głosowaniu przez Prezydenta.Koniecznie chcesz zabrać głos,lecz nie wiesz o czym jest dyskusja.Co do prawa wyborczego,to jest zapis z czsów komunistycznych..

Data: 2006-09-07
Autor: pozytyw

Do Augustyna
Po krótkim wstępie napisałeś, że nie jesteś prawnikiem i w dalszej części wypowiedzi udowodniłeś to. Osobiście znam Statuty innych stowarzyszeń i tam jest jeszcze gorzej z odmową przyjęcia. Nasuwa się pytanie czy do PZHGP mają należeć wszyscy chętni, którzy złożą odpowiednią deklaracje? Moim zdaniem nie. Jak wyglądałaby atmosfera w sekcji czy oddziale gdyby pojawiły się tam osoby nie akceptowane? Faktem niewątpliwym jest to, że powinny być określone zasady przyjmowania do PZHGP, odmowa przyjęcia powinna być udokumentowana odpowiednim uzasadnieniem. Co do biernego prawa wyborczego to nie zgadzam się, że ono jest złe. To, że delegaci wybierają kogoś z poza grona delegatów niczym nie przeszkadza by tak wybrana osoba dobrze wypełniała powierzone obowiązki. Zebrania sekcyjne czy oddziałowe wybierając delegatów kierują się dobrem sekcji czy oddziału czasem egoistycznym co niekoniecznie jest właściwe, gdyż nie może być tak ze ZG to grupa ludzi delegowanych przez sekcje i dbająca tylko o tych co go delegowali. Korupcja to modne słowo obecnie. Czy masz na to jakieś dowody, jeśli tak to trzeba to ujawnić, a nie pisać , że jest. Z tego co czyta i widzę to Prezydent to tylko jeden głos w ZG no z jednym wyjątkiem ze jak jednakowa ilość głosów to on decyduje. Nie znam sprawy Pana Bochenka ale faktem jest ze istnieje dość dowolna interpretacja regulaminu lotowo – zegarowego. Weryfikujący czasem skupiają się bardziej na tym jak odrzucić wynik niż nad tym czy jest uzyskany zgodnie z regulaminem. Właśnie w tym kierunku winna iść interpretacja regulaminu, a ewentualne odrzucenie winno zawierać uzasadnienie określające wpływ nieprawidłowości na uzyskany wynik


Data: 2006-09-06
Autor: Augustyn

Niniejszy wpis kieruję głównie do Pana Patasa w związku z Pańskim artykułem w "Hodowcy" pod tytułem " O przyszłości naszego Związku".Po pierwsze zastanawiam jakich forteli Pan użył,że o tak nieprzychylnej treści w tym artykule dla obecnej ekipy rządzącej, ukazało się mimo wszystko.Po dugie poruszył Pan istotne problemy.I tak : Statut powinno opracować się na nowo.W wielu przypadkach koliduje z obowiązującym polskim prawem.Część zapisów jest typowa dla Polski Ludowej.Nie jestem prawnikiem,lecz widzę sprzeczności.Jeśli w polskim prawie osoba ukarana odbyła karę,to po dziesięciu latach zostaje automatycznie zamazana.W PZHGP jest inaczej.Jest paragraf w Statucie na podstawie którego delegaci na Walnym Oddziału mogą usunać ze Związku hodowcę.Tu nie ma możliwości żadnego odwołania,czy zażlenia.A tak nie może być.Zycie pokazało,że nie oczyszcza się w ten sposób naszych szeregów z ludzi,których zachowanie jest poniżej krytyki,lecz z ludzi co walczą z warcholstwem ,z łamaniem prawa związkowego ,a nawet z korupcją wewnątrz związkową.Takich traktuje się jak odmienieńców,mącicieli zadymiarzy.Panie Patas chyba nadchodzi pora ,aby skruszyć ten beton związkowy.Ale jak to zrobić kiedy mamy bierne prawo wyborcze.Tak było w Polsce Ludowej i tak jest między innymi w Zarządzie Głównym.Były członek Z.G może byc ponownie wybierany,pomimo niewybrania go nawet w sekcji na delegata na Walne do Oddziału.Inna kwestia.Jaka rolę spełnia Główna Komisja Lotowa, skoro Prezydent może każdą decyzję tejże Komisji zmienić.Tak było w przypadku Pana Bochynka.Zgadzam sie równiez co do zasad redagowania i nadzoru nad pracami Kolegium Redakcyjnym.Niestety ale gazetka usilnie przypomina mi minione czasyTak jest również na portalu PZHGP.Wracając jeszcze do zapisów Statutu.Należałoby ujednolocić,czy Prezydium Z.G jest organem wyższej instancji dla uchwał i decyzji w okręgach , czy to jest w gestii Starostw w ramach nadzoru nad Stowarzyszeniami.Statut swoje ,a Prawo o Stowarzyszeniach swoje.Obecnie to funkcjonuje na zasadzie,że jak ktoś bliski dla "władzy" to Prezydium Z.G,a jeśli nie to pozostaje Starostwo. Myślę,że zreformowanie PZHGP,to długi proces gnilny.

Data: 2006-09-06
Autor: hodowca 044--Osrołęka

.Pragnę nawiązać do wcześniejszych wpisów na temat konwojentów nieuczciwych.U nas jest taki.Dwa lata wstecz na trzecim locie konkursowym młodymi przytrzymał jedną stronę kabiny godzinę dłużej.aby wyeliminowac konkurencję z macierzystej sekcji oraz dominującej innej sekcji-osmiu z tej sekcji było w pierwszej dziesiątce.Zrobił się raban,ale wyciszono natychmiast zaistniałe oszustwo.Na nastepny lot jednego z "załogi" wymieniono i nastąpił powrót do normalności.Po dwóch latach sytuacja się powtórzyła, podczas lotów na stare.Na przedostatnim locie z Wałcza z tejze nadal sekcji dominujacej \od wielu lat zresztą \postąpił tenze kierowca -identycznie.Klatki z gołebiami zostały załadowane w jenym pionie.Więc prawdopodobnie bolce od mechanizmu otwierajacego nie były zesprzęglone z klatkami,albo po drodze wyjeto cały pion z gołębiami.Przy drugiej ewentuanosci ktos trzeci brał udział.Po przylocie pierwszych gołębi prawdopodobnie zaczęto wypuszczac je.Co na to wskazuje?.Ano lista konkursowa.Sekcja o której pisze zdobywała zawsze procentowo najwiecej konkursów w oddziale.W tym przypadku tylko 3,9 % w konkursie.Na ok.170 włożonych gołębi zaledwie 7 konkursów i to ostatnich.Gdyby to dotyczyło jednego hodowcy,to możliwe,lecz dwóch prowadzących wtedy w oddzia tzn.pierwszy i drugi,to dla mnie arcy niemożliwe.Gołbie zaczęły przylatywac ze wszystkich sekcji z odległych od siebie sekcji,lecz nie z tej.Sąsiednie sekcje zdobyły po ok. 25 % w konkursie.I co teraz poczać?W okręgu Ciechanów mamy do czynienia z "ośmiornica".Dwóch niedawnych działaczy:Kozłowski i Wudarczyk mają jutro sprawę karną w sądzie.Sprawa toczy sie od dłuższego ,ponieważ w tej sprawie prokuratura niemiecka przesłuchiwała obywateli niemieckich.Postawiono zarzut przywłaszczenia mienia zwiazkowego na większą skalę.Czyli naszych składkowych pieniędzy.A co mają z .tym wspólnego "działacze" z Ostrołeki.Maja i to dużo.To nieprawda,że Panowie Kozłowski i Wudarczyk komuś tam wytoczyli sprawę sądowa za pomówienia na portalu PZHGP.To absurd.Lecz wydaję mi się,że to nie przypadek sprawił,że o tym napisał redaktor naczelny "hodowcy" Pan Gawor.To im wytoczono sprawę.I o tym chyba wolno,a nawet wskazane jest aby pisać.Zło trzeba pietnować.

Data: 2006-09-05
Autor: Kinga Salińska (sonieczka_18@interia.pl)

przepraszam za pomyłke miałam napisać Pana Stanisława

Data: 2006-09-05
Autor: Kinga (sonieczka_18@interia.pl)

aha to dziękuje Panu bardzo za pomoc jutro zadzwonie do Pana Czesława
Ps. ten gołąbek jest bardzo sympatyczny szkoda, że mieszkam w bloku i nie mogę mieć swojego.
Pozdrawiam

Data: 2006-09-05
Autor: Piotr Patas (piotr.patas@wp.pl)

Gołąbek pochodzi z okolic Kielc. Nazwisko jego opiekuna powinien znać pan Stanisław Czaja (tel.: 041 -366-38-94)

W imieniu jego właściclela dziękujmy za zainteresowanie i opiekę

Piotr Patas

Data: 2006-09-05
Autor: Kinga (sonieczka_18@interia.pl)

jego nr to pl-0171-06(lub90)-5622 dziękuje za pomoc

Data: 2006-09-05
Autor: Piotr Patas (piotr.patas@wp.pl)

Pani Kingo!
Nie jestem tego pewien, ale być może, iż jest to gołąb pocztowy, który z jakichś powodów nie dotarł do swojego gołębnika. Skoro da się złapać, proszę odczytać numer na jednej z obrączek; najlepiej na tej twardej, plastikowej. Proszę nam go tu podać, spróbujemy znaleźć jego opiekuna.

Pozdrawiam

Piotr Patas

Data: 2006-09-05
Autor: Kinga (sonieczka_18@interia.pl)

Przepraszam Panowie nie wiem za bardzo o co się kłócicie, bo nie czytałam artykułu Pana Piotra, ale może mi coś doradzicie. Mam problem z gołębiem, który wszedł sobie do mojego mieszkania w bloku i nie chce absolutnie wyjść od dwóch dni, tzn wychodzi na balkon ale wraca i niczego sie nie boi, daje się nawet pogłaskać. Ma dwie obrączki żółtą i zieloną. Myślicie, że się zgubił czy raczej tylko odpoczywa? Pozdrawiam

Data: 2006-09-05
Autor: .

Ty nie musisz niczego dowodzić, tylko być czujnym żeby ciebie w balona nie robili.

Data: 2006-09-05
Autor: PP_026


Czy przez to mam rozumieć, że każdy kto dobrze lotuje ma dowodzić tego ze jest uczciwym hodowcą?
Bo gdy inni tego nie robią to poszlaki wskazują na ich uczciwość.
Chyba jakieś nieporozumienie.
Tak jeszcze nie ma nigdzie, że uczciwości należy dowodzić.



Data: 2006-09-05
Autor: .

I jeszcze jedno, szydło z worka może wyjdzie po latach.Już bywały takie przypadki,gdzie dwóch pijanych "hodowców" wytykało sobie a trzeci przypadkowo to słyszał.

Data: 2006-09-05
Autor: Jakub

Pp026-przeczytaj jeszcze raz ale ze zrozumieniem,to nie bedziesz żądał dowodów.Nie chodzi o dowody tylko o poszlaki.

Data: 2006-09-05
Autor: Pp026

Twierdzenie oryginalne.
Proszę o dowód.
Jest wiele takich list, że jednemu co pare sekund siadają gołebie z lotu a innym co kilka minut.


Data: 2006-09-04
Autor: Kuba

Do kol.AndrzejaW
Mylisz sie kolego,oto jaskrawy przykład jezeli w danej miejscowości mieszka dwóch hodowcow,gołębniki mają oddalone od siebie około 300 metrów.Lotują w tym samym oddziale, jeden z nich należy do sekcji A a drugi do sekcji B.Są czołowymi hodowcami w oddziale i w tym sezonie zdarza się trzy razy tak ,że tylko jednemu z nich gołebie sypia się jeden za drugim co kilka sekund.A temu drugiemu przylatują co kilka minut.O dziwo następne dwa loty są wyrównane czyli jednemu i drugiemu przylatują tak samo.
Teraz dlaczego tak się dzieje,otóż hodowca któremu w tych trzech lotach gołębie lepiej leciały ,należy do sekcji A.Konwojentem na wszystkie loty jest hodowca z tandemu z sekcji A.Twierdzę ,że konwojent o gołębie z skcji A zadbał w inny sposób niż te ze sekcji B dokładnie trzy razy.A trzeci raz to był oczywiście decydujący o wszystkim ostatni lot.
Pozdrawiam

Data: 2006-09-03
Autor: Andrzej W.

do kuby i chyba wiesia.
najpierw do kuby czy wydziałęś kolego kiedyś ziarna strączkowe w kabinie ja nigdy a jestem hodowcą ok. 25 lat tak że przyczyn niepowodzeń szukaj u siebie. skoro innym przylatujądobrze. DO DRUGIEGO KOLEGI,CI STARZY HODOWCY znają gołębie zachodnie i dlatego czekali na ciężki lot bo wiedą że te gołębie na trudniejsze pogody raczej zawodzą, nie dopuszczam nawet myśli że ktoś celowo wypuścił gołębie w złą pogodę aby pozbyć się konkurenta.wypowiedzi tych starszych kolegów co do ciebie nie były budujące, i nie wystawiająim dobrego świadectwa im.pamiętaj że hodowlagołębi pocztowych to jest ciągłą selekcją.wyciągnij z porażek pozytywne wnioski. niech małe porażki doprowadzą cię do wielkich zwycięstw w przyszłości.POZDRAWIAM

Data: 2006-09-02
Autor: Jakub


I wszystkiemu są winni Ci złośliwcy, którzy patrzą tylko jak zaszkodzić gołębiom.
Nie tedy droga kolego Kuba. To co opisujesz to gdybanie a na takie gdybanie jest tylko jedna logiczna odpowiedz.
Dowody.
Różne są powody nie udanego lotu ale trzeba mieć troche zufania do tych komu nasze pupile powierzamy. Jeśli takiej nie mamy to dajmy sobie spokuj z dawaniem golebi na lot. Więcej zaufania.
Patologie piętnujmy ale nie oskarżajmy bezpodstawnie.


Data: 2006-09-01
Autor: Kuba

Kol.Wiesław niestety ma rację,doświadczyłem tego nieraz na własnej skórze,nie będę opisywał jak to było,ale to fakt dla wyniku niektórzy są wstanie zrobić dosłownie WSZYSTKO.Panowie konwolent jest wstanie ułożyć lot tak jak chce.Wystarczy że przed wypuszczeniem wybranym ptakom da kukurydzy lub strączkowych a nie do pić i co siadają za wodą i po konkursie , a w gorączki jakie panowały w tym roku wystarczy tylko nie dać wody i to samo.Także konwojent powinien być człowiekiem uczciwym najlepiej nie związanym z gołębiami,a broń Boże hodowca z jakiegoś tandemu tego powinien zabraniać regulamin.Takie są niestety fakty jak pisałem na początku ZAWSZE znajdzie się taka GNIDA , która nie rozumie idei tego sportu i kombinuje jak tylko potrafi i w końcu to mu się udaje a dowodów na niego nie ma,zostają tylko domysły ale niebezpodstawne niestety.
Pozdrawiam normalnych hodowców.

Data: 2006-08-27
Autor: zbyszek-m (zbyszek_m@poczta.onet.pl)

ma pan racje panie Wiesławie ja też jestem początkojącym hodowcą i to co się dzieję w tym związku to sie nie mieści w głowie ,np.prezesii nawet sekcji juz nie wspomnę o okręgu robią wszystko to co im odpowiada ,,a przecież ten związek opłacamy własnie My naszymi pieniędzmi..Wspomnę tylko że należę do sekcjii 7 Błaszki okręg Kalisz ,jest to mój pierwszy i ostatni rok w tej sekcji ( chyba że nastąpią wreszcie jakieś zmiany personalne w tej sekcjii )przepisuję się do okręgu Sieradz możę tam kierownictwo ma inne spojżenie na Zwiazek .z poważaniem Zbyszek M.

Data: 2006-08-25
Autor: Piotr Patas (piotr.patas@wp.pl)

Panie Wiesławie!

Najważniejsze w tym Pana wyznaniu jest chyba to:
„Chciałbym lotować, bo kocham gołębie, to część mojego życia.”

Jeśli tak jest naprawdę, to jestem pewien, że prędzej, czy później znajdzie Pan w tym „światku gołębiarskim” swoje miejsce i przynajmniej trochę satysfakcji. Małymi kroczkami, cierpliwie pokona Pan wszelkie bariery i trudności. Jest w kraju wiele młodych hodowców, którzy jakoś umieli się znaleźć i nawet odnoszą sukcesy hodowlano-lotowe. Panu też się uda. Głowa do góry, trzeba powalczyć! Nie można się łamać i poddawać. Wiem, że nie jest łatwo, nie tylko z gołębiami, ale zagranicą też nie jest świat różami usłany.

Życzę Wszystkiego Najlepszego

Piotr Patas


Data: 2006-08-25
Autor: Gonzo

Kolego Wiesławie być może masz rację, i dlatego gorąco polecam słownik ortograficzny języka polskiego.

Data: 2006-08-25
Autor: Wiesław

Panie Piotrze jestem młodym hodowcą jak Pan pisze niewielka chodowla,ażeby złapać kontakt z gołembiami.Staram się to wszystko robić,zakupiłem materiał w Holandi i Belgi już w pierwszych latach czołowe gołębie w Polsce .mam szybkie gołębie i już któryś raz z kolei słyszę nawed od władz oddziału ,czekaj przyjdzie ciężki lot i zobaczymy . Zeczxywiście kilka razy wypuszczono żle imiałem straty a te wolne jakoś im się zwlekły .Tak się niszczy gołębie czyjeś pieniądze i rani hodowce w taki sposób co tylko hodowca rozumie, bogołębiarz czy hurtownik tego nie rozumie.Chciałbym lotować bo kocham gołębie to część mojego życia. Tak nieżyczliwi ludzie odstraszają młłodych ambitnych hodowców .Ja jestem gotowy wyjechać za granicę żeby normalnie żyć i lotować w uczciwej konkurencji .Tak wygląda przyszłość związku w Polsce w więkrzości oddzałow.Pokażcie mi dobrego hodowce a ja znajdę nz niego sposob.Pozdrawiam!!!






REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl