LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej


Autor Tresc postu     SORTUJ: Malejco ↓ - Rosnco ↑
ciswet
IP:83.25.79.204

2010-05-28 09:24:17
chequer
może i racja. Może wprowadzają coś - jakieś dziadostwo na szeroką skalę. Myśle, ze o tym przekonamy się w przyszłym sezonie. jak i przyszły też będzie taki jak ten to coś bedzie na rzeczy. pozdrawaim

ciswet
IP:83.25.92.195

2010-05-27 18:24:24
chequer
chequer ciekawa teoria. To co piszesz moze mieć wpływ na zwierzęta ale dlaczego tamten rok nie był tak ciężki? Ta technologia chwile juz jest i w tamtym roku też powinno to sie przełozyć na straty. W tym roku już na krótkich lotach niektóre oddziały miały bardzo duzę straty. Nawet jezeli pogoda nie rozpieszczała to nie powinno być aż tak źle. Wina może leżeć po stronie natury. Kilka lat temu gdy jeszcze nie lotowałem był bardzo cieżki lot po mimo ze była ładna pogoda, zbiegło sie to wtedy z większą aktywnością słońca. Szłyszałem teorie że został zabużony magnetyzm równiez i ziemi a co za tym idzie gołębią siadły kompasy. Nie wiem na ile to prawda.

ciswet
IP:83.25.92.195

2010-05-27 17:38:30

To fakt, że w tym roku jest dużo wiecej błąkających się ptaków - może jest z tym tak jak z powodzią ze może to być wina erupcji wulkanu (to tylko takie luźne przemyślenia :) ). Na pierwszym naszym locie (w niedzielę) z moimi ptakami przychodziło sporo gołębi z pod tatr i lądowały u sąsiada na stawie, część z nich została u mnie na dachu - okazało sie ze mieli lot w sobotę i mimo względnie ładnej pogody na tak krótkim locie mieli duże straty. Dwa tygodnie temu pod sam wieczór gdy wracałem od gołębi siadła u mnie na dachu samiczka - wystarczylo że ruszyłem kubkiem z jedzeniem zleciała obok mnie - ptak jadł mi z ręki. Miała nr tel na tipesie wiec odrazu zadzwoniłem do właściciela. Samiczka była z 2004r - własciciel twierdzi że to jeden z najlepszych jego ptaków - pewniak, z resztą była na tym locie co sie zgubiła typowana. Chciałem ja wysłać ale nie wiedziałem ze takie cuda teraz poczta wymaga przy wysylce gołębi wiec uzgodniłem z właścicielem że ją podwiozę jadąc na urlop. Wracając z urlopu właścieciel "kazał" mi przyjechąc i wybrać sobie młode za to ze dostarczyłem mu gołebia. To tylko świadczy o tym jak wartościowe ptaki gubia sie w tym roku. Moje mają teraz dwa tygodnie urlopu od lotów tak jak ich właściciel :) pozdrawiam

dariusznawara
IP:79.185.108.135

2010-05-27 17:07:54

Hodowco0258 i do ciebie podobni- zapamiętajcie!Gołąb z charakterem nie zwraca uwagi na stado,lecz podąża do swojego gołębnika,a jak musi przenocować to zrobi to nawet na drzewie lub dachu jakiegoś domu i nie koniecznie w pobliżu muszą być stada gołębi.Do obcego gołębnika pchają się marne gołąbki.Ale wy usprawiedliwiajcie swoje nafaszerowane chemią ptaszyny bo tylko tyle wam pozostało.

gazda058
IP:178.56.54.49

2010-05-27 00:19:57
Kol Andi
Masz całkowitą rację wieszają się w tym roku takie ptaki że w głowie się nie mieści mój akurat miał szczęście że trafił na takiego człowieka ale kolega z sąsiedniego odz posadził samiczkę na 3 locie która grała ponad 4 lata bez pudła 2 razy reprezentowała okr na wystawie jak by to było w Belgi to już dawno siedziała by w rozpłodzie zresztą tam po jednym dobrym locie już wali do woliery ona nie miała takiego szczęścia bo takich ludzi wiedząc co to za ptak jest jeden na 1000 aby go zwrócić pozd kol Andi DL

andi
IP:188.137.84.206

2010-05-26 23:15:01
Hodowca0258
nie tak jak myślisz - jest nas sąsiadów 5- ciu jeden gołębnik od drugiego nie więcej jak 50- 80 metrów , piszę metrów by ktoś nie pomylił , mamy umówione pory , mniej więcej w tych samych wypuszczamy , same wdowieństwo , żadnych nocnych lotów . Staram się przy oblotach nie wpuszczać żadnych przybłędów chyba że przeoczę , jak cos wejdzie od razu do separatki bez mozliwości napicia .Ale teraz to się ładują w każdy otwarty wlot , kolega mi kiedyś powiedział że ten co w biały dzień wchodzi to 'pult' albo chory , ale jak czytam ile się traci i wszyscy szczepią , zapobiegają jestem skłonny że to te rozmagnesowane albo pulty , ale co z tymi co pisza koledzy mają 14 konk. i się "zacinają"

hodowca0258
IP:77.253.67.7

2010-05-26 23:01:43
Andi
Nie kolego. Obcy zawsze dołancza do stada i jeżeli Twoje póżno wieczorem latają...to masz ich pełno. Myślę .że jesteś doświadczonym hodowcą,ale Twoje zachowanie...stawia znak zapytania.Każdy obcy w gołębniku,chociaż na chwilę-to strach przed chorobą. Wystarczy,że się wysra i za 2 tygodnie- wizyta u weterynarza.

andi
IP:188.137.84.206

2010-05-26 14:17:46

jest kilka metod aby pozbywać sie tzw. cufli , jedna z nich jest nie wpuszczanie do gołębnika za wszelką cenę - bo to zawsze kłopot.Niektórzy się litują , nakarmią , wykurują , wypuszczą nawet nie dają liściku na trasę . Mi zawsze jest szkoda jak wejdzie , "wypiłowany" , nie piszę do tematu zabłąkane bo nawet nie oglądam niektórych. Wczoraj kolega z oddziału przywiózł mi póżnego który się zgubił przy oblocie na nowym gołębniku , był 20km pomacany przez jastrzębia , zaopiekował sie nim niezrzeszony i przekazał. Więc można olewać cudze ale jak inni dbają jak o swoje to co robić , tylko czemu ich w tym sezonie tyle. A tobie H0258 - może im się nie podoba twój gołębnik albo wyczuwają że je wyp....sz bez ziarenka na drogę , no ale widzę że znasz jakąś " nocna metodę " na obce.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2010-05-26 10:29:23
teoria
Raczej teoria kapsy , cos mi sie wydaje . Przy powodzi mozliwe ze nawet bez wiedzy lapaczy golabki zostaly wypuszczone przez osoby dzialajace przy ewakuacji . Niewykluczone ze niektorzy byli hodowcami , i mieli akurat okazje aby uwolnic ptaki :))) . Na placu rowniez slyszalem ze do kilka osob zobaczylo golabki ktore zaginely rok lub nawet kilka lat temu . Wiec byc moze ta teoria nie jest az tak strasznie naciagana , choc mozna by bylo zweryfikowac to z powodzia w 1997 roku .

gazda058
IP:91.94.128.226

2010-05-26 01:21:57

Gdyby każdy postępował uczciwie i dał szansę przybłąkanemu gołąbkowi oddzielił od swoich nakarmił i wypuścił to nie jeden dobry gołąb robiłby jeszcze konk ale są jeszcze uczciwi hodowcy w tym roku na 2 locie zawiesił mi się ptaszek który latał super będąc kilka razy w pierwszej trojce odz w ubiegłym roku 15 razy wkładany zdobył 14 konk 2 najlepszy lotnik odz u hodowcy gdzie się zatrzymał trafił na uczciwego człowieka kiedy Pan Tadeusz Kornaś z odz Trzcianka do mnie zadzwonił że ptaszek przebywa u niego aż nogi mi się ugięły zapytał co zrobić z tym gołąbkiem poprosiłem aby go nie puszczał tylko odesłał po 4 dniach ptak był w domu zadzwoniłem do kolegi Tadeusz i w trakcie rozmowy powiedziałem że jest to mój najlepszy ptak kolega odpowiedział że wie bo oglądał na stronie w ubiegłym roku i wcześniej ciekawy jestem ilu by tak postąpiło wiedząc że gołąbek ma za ostatnie 3 lata 38 konk zapytałem jak mam mu się odwdzięczyć odpowiedz była krótka Co chce mnie Pan obrazić ale ja mu tego nigdy nie zapomnę jeszcze raz dziękuje Panie Tadeuszu pozdrawiam DL Janusz L

achim048
IP:188.146.49.16

2010-05-25 23:22:40

jestem zwolennikiem lapania golebi .tzn takich co nie maja szans na powrot do domu . u mnie po 2 locie 3 nocowaly nawet ich lapac nie musialem same wszedly 2 na gumy 1 tipes nakarmilem i puscilem nikt nie odezwal sie a tak mogla je kuna zjesc szkoda mi tych ptakow bo naprawde zaslugiwaly na miano pocztowego dalej tak bede robil bo tylko ludzie sa teraz winni temu ze nasze golebie cierpiec musza widac po pogodzie tylko ja bym nawet psa na dwor nie puscil A te biedaki sie tulaja po okolicach szukaja karmy bogu niczemu nie winne

hodowca0258
IP:77.253.68.56

2010-05-25 23:13:40
ANDI
Dziwne.U mnie, nie ma ,ani jednego obcego.Dlaczego?Bo moje w godzinach póżno- wieczornych nie latają.U Ciebie widocznie odwrotnie.Powiedz-dlaczego?

mitmar1
IP:83.26.206.27

2010-05-25 22:03:24

w moim Oddz.loty młodych byly z kierunku Szczecin, loty 3 pierwsze też, a lot 4 z zachodu i większa połowa gołębi rocznych po przepadała prawie na wszystkich gołębnikach. To samo potwierdzaja koledzy z innych oddz.że przy zmianie kierunku lotów roczne giną / bynajmniej w tym roku/

jacekbak
IP:77.253.250.17

2010-05-25 21:51:35
Adni
Sezon lotów w wielu rejonach polski faktycznie nie napawa optymizmem,co tydzień ciężko i jeszcze cieżej.Pogoda robi swoje i nie rozpieszcza hodowców i gołebi a na dodatek jak ktoś sie przyzwyczaił,że co tydzień bedzie słońce i wiaterek w dupe jak w ubiegłym roku to musi być rozczarowany.Teoria Naszego Kol.Kapsa jest w tym temacie tak samo ważna a może ważniejsza,ponieważ duża część dzisiejszych gołebie szybszych od swoich myśli nie nadaje się do takich warunków jakie mamy w obecnym sezonie.Troche deszczu,duża wilgotność,słaba widocznośc i po gołebiach.Co mi z takich gołebi,które siadaja w czołówce a przy troche trudniejszej pogodzie ich poprostu niema albo zwlekają się przez tydzień a następne dwa nie nadają się do lotu bo sa zajechane.Mając tylko takie ciężko na jakakolwiek stabilizacje,ponieważ co roku trzeba zaczynać z nowymi gołębiami.Andi pozdrawiam!

andi
IP:188.137.84.206

2010-05-25 21:06:31

jak to widzicie- czy to aura , powódz , co jeszcze?

andi
IP:188.137.84.206

2010-05-25 21:05:27
Coś w tym musi być
w ostatnim czasie ilość gołębi która " odwiedziła" i to nie tylko mój gołębnik jest ; no właśnie ile...wypuściłem z oddziału Przyszowice , Knurów , Kluczbork, chyba Cieszyn już nawet nie liczę , jeszcze jeden oddział Opolski już z kartką , siedzi u mnie w izolatce HUNG , dałem znać na Węgierską stronę , czekam na odzew , co sie dzieje ? "rozmagnesowały" się , co ma wpływ na takie straty ? czyżby teoria Kapsy.




[Powrt ARCHIWUM]


REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl