LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej


Autor Tresc postu     SORTUJ: Malejco ↓ - Rosnco ↑
michal1111
IP:31.60.37.239

2011-04-12 21:00:46
alek
gdybym mial takie podejscie jakie proponujesz to od razu kombinowalbym jakas rente pozdrawiam

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-12 20:51:53

Dobrze nich bedzie jak mowi jeden, i jak mowi drugi. Gdzies zawsze jest prawadi niech tak zostanie. Bo przypomina to wiadomosci, ja wiem lepiej a ty nic nie wiesz. A nie bo ja wiem a Ty nie . A ja wiem wiecej niz wy dwaj razem wzieci, i ogolnie haha. I prawie obraz sejmowy ;).

alek57
IP:46.113.239.225

2011-04-12 20:50:26
mical
jak dostaniesz dobrze po dupie ,to z wiekiem staniesz sie pokorny i wiele spraw bedziesz widzial w innych kolorach.

michal1111
IP:91.94.153.160

2011-04-12 20:46:56
alek
pokory mi brakuje bo staram sie twardo stapac kazesz mi sie uczyc od tych co wszystko wiedza?takich ludzi nie ma poza tym nie slucham jak sie nie przekonam to nie uwierze

alek57
IP:46.113.239.225

2011-04-12 20:43:49
michal
a moze troche pokory .Jak nie wiesz, to sluchaj tych co maja rozeznanie we wlasciwym temacie.

michal1111
IP:91.94.153.160

2011-04-12 20:40:17
kol.Opal
pisales niedawno ze padles i wszystko musiales sprzedac czy poszlo na dlugi a teraz piszesz cos innego a zaraz pewnie kodeks bedzie wklejal napisze Ci masz racje wszytko wiesz

opal
IP:46.112.43.102

2011-04-12 20:36:09
michał1111
Firmę prowadzę od 20 lat więc o podatkach wiem wszystko co musi wiedzieć każdy przedsiębiorca.Jest nawet w roku kwota zwolniona od podatku.Nie masz dochodu(zysku) nie płacisz nic.Liczy się bilans w danym roku.

michal1111
IP:91.94.153.160

2011-04-12 20:33:18
alek
musialbym na swoim przykladzie zeby latwo bylo zrozumiec bo ja wiem co mozna gdzie a co trzeba zaplacic ale nie bede Ci tego opisywal ale uwierz ze w Polsce jak chcesz zarobic uczciwie nie pisze oczywiscie o biznesie typu obraczki to Cie opadatkuja tak ze Ci sie odechce wola sprowadzic niz Polakom dac zarobic poza tym co teraz jest polskie?pozdrawiam

alek57
IP:46.113.239.225

2011-04-12 20:23:01
michal mowiles o zysku
to sie nazywa dochod.Moga byc inne formy opodatkowania np.ryczalt.moze wyjasnisz mi o co chodzi?

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-12 20:16:41
michal
Kiedys jak sie spotkamy na jakiejs wystawie udowodnie Ci ze nawet adresowki mozna kolekcjonowac . -- Co do swinskiego handlu, zawsze byl. -- Kiedys zeby cos dostac , musiales byc lebski. teraz wystarczy poszukac w necie. -- Teraz mozesz sie nawet dowiedziec czy soltys z drugiego konca polski pierdnal w stolek , czy moze mu sie ulalo i zesral sie w gacie. Kiedys bys o tym nie wiedzial ;) .

michal1111
IP:91.94.153.160

2011-04-12 19:54:04
alek
mowisz o dochodowych a inne?nie masz za bardzo pojecia o co chodzi

alek57
IP:46.113.239.225

2011-04-12 19:48:00
michal
jak nie masz zyskow/dochodu /,prowadzac firme to nie placisz podatkow .Nie miales nic wspolnego z biznesem !.

michal1111
IP:91.94.153.160

2011-04-12 19:35:51
kol.Opal
podatek od zysku?czyli jak ktos ma firme i przynosi straty to jest zwolniony z podatku?w Warszawie tak jest?kolejna bzdura ktora piszesz

michal1111
IP:91.94.153.160

2011-04-12 19:33:34
Barkley
Ty jestes niegrozny zarobisz na tym grosze ale z tymi adresowkami zagranicznymi to skurwysynstwo poczatkujesz swinski handel dla debili i to nie ma o czym dyskutowac a Twoje dywagacje na temat kolekcjonerski to prostackie tlumaczenie pozdrawiam

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-12 18:43:48

A ja znam takie powiedzenie : NIE PISZESZ NA TEMAT :))) . Podpisales pod moim wpisem ,to bardzo duzy zbieg okolicznosci, tak duzy jak skazenie w Japonii. --- Opal , skad wiesz czy ja dokladam czy nie. Ty hodujesz, jak jestem kolekcjonerem. To hobby i to hobby, skad taki oewny jestes ze mam z tego super kokosy a nie dokladam do tego ? - Chyba nie ma co sie licytowac , kto na co ile wyadje i kto bardziej jest w plecy :) .

opal
IP:188.33.174.138

2011-04-12 18:12:23
barkley
Ja nie muszę odprowadzać podatku, bo hodowla nie przynosi mi zysku.A podatek jest nie od obrotu ,tylko od zysku.A ja zawsze więcej w roku wydam na hodowlę,niż zarobię na ptakach.Gdybyś Ty do interesu dokładał, to byś nie handlował.Proste?

Janusz88
IP:82.177.143.214

2011-04-12 18:02:39

a ja znam takie powiedzenie o nożyczkach i stole czy je znasz???

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-12 17:58:42

O prosze nastepny czysty jak lza . Sprzedales ptaka jak sie chwlailes , ile podatku odprowadziles ? takie pogadanki na zywo sa dobre , bo mozna powiedziec co sie mysli o kims takim . Wiec skoncz takie dziwne wywody. -- Bo pamietaj ze jak sie chce psa uderzyc, to kij zawsze sie znajdzie (to takie powiedzenie , zeby nie bylo skojarzen :) ) .

opal
IP:188.33.174.138

2011-04-12 17:46:52
barkley
Twoje postępowanie nie różni się niczym od postępowania handlarzy obrączkami związkowymi na targach.Jest to zabronione i naganne.Na zachodzie te obrączki też pewnie podlegają ścisłej ewidencji.To szara strefa i czarny rynek.To przynosi Ci jakiś konkretny zysk.W monopolowym właściciel odprowadza podatki.Ponadto gorzała jest jeszcze obłożona akcyzą..Ile podatku Ty odprowadziłeś?Żadnego.Czyli łamiesz przepisy Ustawy Skarbowej i Statut Związku.Ponadto Twoje obrączki posłużą komuś do oszustwa.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-12 17:46:45

Ale kierowales do mnie ten tekst, i jak mowie zebys uwazal na to co piszesz to po prostu uwazaj . Ogolnie mozesz sobie myslec co chcesz, ale nie obrazaj bo ja nikogo nie oszukuje , i piszac ze ktos jest oszustem to jestes zwyklym prostym KLAMCA . ---- A tak poza tym , kim dla Ciebie jest paser ? Moglbys przyblizyc w kilku slowach , chcialbym wiedziec jak sie odniesc do tego (wiem ze nie o mnie mowiles , wiec luz), bo nie wiem do konca czy wiesz o czym piszesz.

Janusz88
IP:82.177.143.214

2011-04-12 17:35:38

Nigdy nie kierowałem mojej odpowiedzi imiennie więc nie mów mi co mam robić i na co uważać,ale Twoj tok myślenia jest dla mnie równie dziwny jak dla Ciebie mój,chciałbym Ci przypomnieć że mniej by było złodziei gdyby nie było PASERÓW,jeśli tego również nie rozumiesz i przywołasz następny sklep monopolowy to wybacz

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-12 17:11:17
Janusz
Twoj tok myslenia jest troszke dziwny, zeby nie powiedziec prosty. Nazwales mnie oszustem , wiec nie dziw . Bo jakos nie potrafisz udownic w jaki sposob i kogo oszukalem. --- Moze zamkniesz sklepy monopolowe , przeciez tam ludzie kupuja alkohol a po alkoholu wsiada do samochodu i powoduja wypadki smiertelne. I nie mow ze to zly przyklad. ---- Wiec uwazaj na slowa nastepnym razem , nazywajac kogos oszustem.

Janusz88
IP:82.177.143.214

2011-04-12 17:05:43
Aron
To samo miałem na myśli w sprawie tych obrączek ,nie mam nic jak ktoś zbiera jako swego rodzaju hobby,ale sprzedaż tych obrączek tekim "typom" którzy sprzedają następnie gołębie jako zagraniczne to jak to można nazwać ,tą pomoc w oszustwie i dziwię się że ktoś tego nie rozumie,za pozdrowienia dziękuję i pozdrawiam.

Aron1
IP:83.238.44.52

2011-04-12 16:23:45
Michał
Do sprowadzania i sprzedawania zagranicznych obrączek nie miałbym nic,gdyby nie to,że wiąże się to z handlem lewymi DV,NL czy Belgami.Tak więc,nie to miałem na myśli.D.L.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-12 13:23:19
speed
typek napisal : ..." sprzedając obrączki "zagraniczne" wraz z kartami to nie hobby ani handel to oszustwo a ten co tym handluje to OSZUST " ... , gdzie tu oszustwo? Jak ja jestem oszustem to on NIE jest hodowca tylko DRECZYCIELEM-GOLEBIARZEM zwierzat a dokladniej ptakow.

michal1111
IP:46.134.3.178

2011-04-12 12:11:58
Aron
a czy Ty uwazasz ze Janusz88 zle napisal?

speed
IP:85.112.203.237

2011-04-12 11:33:55
Aron
... mieszkamy od siebie bardzo daleko, ale jak będzie taka okazja, to pozdrowię :) ... ale zawsze możesz przecież Janusza pozdrowić tu na forum ...D.L.

speed
IP:85.112.203.237

2011-04-12 11:31:13
Barkley
ja mogę się jedynie wypowiedziec co sądzę o danym człowieku i nie chcę oceniać jakiś poszczególnych wypowiedzi, kierowanych do kogoś (ja nie wiem czy wy się znacie).
Janusz88 napisał:
"Z Tymi co zajmują się tym procederem to rzeczywiście nie dyskutuje się,ja nie jestem łapaczem czy fryzjerem jestem etycznym hodowcą jakich tu jest wielu i są na tym forum hodowcy co ten fakt potwierdzą,"

No i ja to potwierdzam.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-12 11:02:08
speed
A ten gosc (badz co badz smieszny) zna mnie , ze nazywa mnie oszustem ? Takie zachowanie tez nazwiesz porzadnym ? :))) .

Aron1
IP:83.238.44.52

2011-04-12 10:43:48
speed
Jeśli znasz osobiście Janusza, to go pozdrów (osobiście)ode mnie... .D.L.

speed
IP:85.112.203.237

2011-04-12 10:27:11

Znam Janusza88 nie od dzisiaj, jako porządnego hodowcę i człowieka, więc nie wiem Barkley skąd takie zarzuty pod jego adresem. Chyba go z kimś pomyliłeś, albo stworzyłeś sobie w wyobraźni jakiś wyimaginowany obraz tego hodowcy ... ale na jakiej podstawie ???

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-12 09:31:11
janusz
Z Ciebie taki "etyczny" hodowca jak z koziej ... , wiadomo co . -- Tutaj mowisz o pewnych zachowaniach a kazdemu obrabiasz tylki za ich plecami, to nie etycznosc to bardziej frajerstwo. Zanam takich typow. Zwykly spoleczniak ktory widzi wszystkich a nie siebie. --- Nikogo nie oszukuje , ale Tobie nie bede sie tlumaczyl , bo nie ma komu.

Marysia417
IP:80.80.235.52

2011-04-12 08:51:22
wzkapsa
a czy nielepsze by było od 3-letniego sikania do kawy bezposrednie nasr.anie do zupy ? rozważ to

koralgol
IP:83.27.98.162

2011-04-12 08:21:29
?
wzkapsa hahaha to sikaj dalej.Ja nikomu sikać do napoju nie będę.Mnie cieszą młode w miskach,odgłos rejestracji jak siadają na desce i wspólne tematy z kolegami.Lubie gołębie pocztowe i nie mam czasu na rozmyślania typu "dokąd zmierzasz wędrowcze",bo to i tak bez sensu.Sport nasz sam się obroni, z Twoimi nudnymi teoriami lub bez nich.Zauważ ,że sikanie do kawy stało się Twoją treścią życia na forum.A to już jest obłęd.

Janusz88
IP:82.177.143.214

2011-04-12 07:54:08

Z Tymi co zajmują się tym procederem to rzeczywiście nie dyskutuje się,ja nie jestem łapaczem czy fryzjerem jestem etycznym hodowcą jakich tu jest wielu i są na tym forum hodowcy co ten fakt potwierdzą,przypisywanie mi niecnych praktyk to może czynić tylko tego typu "handlarz",i nie pisz że to biznes jak każdy inny.Czychasz na tym forum jak sęp aby znależć naiwnego i wcisnąć mu ten Twój niecny "biznes".Oczywiście mam tu na uwadze sprzedaż zagranicznych obrączek z kartami własności i nie staraj się usprawiedliwiać to niepowaznymi porównaniami

wzkapsa
IP:83.238.182.21

2011-04-11 23:22:23
Nie Koralgolku.
Ja Zdzisław Wiesiołek,od 3 lat "sikam Wam do kawy" i to Was wkurza!

koralgol
IP:188.33.239.136

2011-04-11 22:23:13
opal
Opal teraz już wiem.Ty jesteś krewnym kolegi Wiesiołka.On tu już ładnych parę lat wieszczy nam armagedon dla hodowli gołębi sportowych.Oj panowie smutki ,smutki,smutki.Czas zmądrzeć.Mało wiesz kolego Opal.Hodowla gołębi sportowych nie wybacza błędów.Chemiczne stada ,szybko się kończą.Chemiczni mistrzowie szybko się zmieniają.Mądry hodowca wyciąga szybko wnioski i obiera inną,lepszą drogę.Głupiec znajduje się na równi pochyłej i ciągle zmierza w dół,aż w końcu rezygnuje .Zawsze tak było i będzie.Trzeba w hodowli,być mądrym ,konsekwentnym i nie przesadzać .A twoje przepowiednie opal można potraktować jak wróżby z fusów.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-11 21:52:04
janusz
A ciebie jakby mozna nazwac - lapacz , "fryzjer" golebiarz ? Mylisz pojecia troche , ale z kims takim nie warto nawet dyskutowac .

Janusz88
IP:82.177.143.214

2011-04-11 20:12:32

sprzedając obrączki "zagraniczne" wraz z kartami to nie hobby ani handel to oszustwo a ten co tym handluje to OSZUST

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-11 19:55:00

Dziekujemy za info. Bez tego wpsiu wrecz nie moglem normalnie funkcjonowac.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-11 19:04:24

Czyli mam rozumiec , ze jak ktos kto ma jakis kurort , to nie jezdzi na wakacje :) . -- Rownie dobrze mozna powiedziec , ze jak pracujesz w salonie samochodowym , to juz nie jezdzisz samochodem dla przyjemnosci :) . --- Dobra nie wazne , niech kazdy sobie robi jak uwaza :))) .

opal
IP:109.243.179.227

2011-04-11 18:13:46
barkley
W zasadzie się pożegnałem ale na ten post jeszcze odpowiem.Dam inne porównanie.Masz urlop jedziesz odpocząć na np.Mazury.Płacisz za ten wyjazd konkretne pieniądze.Nieraz to spora kasa.Ale lubisz jeziora chcesz odpocząć i nie szkoda Ci wydanych pieniędzy.Jednak chcesz zrobić biznes.Kupujesz lub bierzesz w dzierżawę ośrodek wypoczynkowy i zapraszasz wczasowiczów.Jesteś nad tymi samymi jeziorami jednak nie wypoczywasz tylko ciężko zasuwasz.Tym różni się hobby od biznesu.Tak wygląda przeniesienie wyścigu szczurów na sferę życia,która powinna kojarzyć się z odpoczynkiem i przyjemnością.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-11 17:46:20

Czyli jezeli pasja to robisz to dla siebie. Rozumiem ze nie dajesz na zadne wystawy , bo to w sumie rywalizacja a z niej moze wyniknac ze jestes najlepszy :) . --- Ciezki temat, bo w sumie kazdy ma swoje racje. Dla mnie robienie kasy na czyms co sie lubi jest , mozna pokusic sie na stwierdzenie, spelnieniem marzen. Pamietac jednak trzeba , ze czasami lepsza jakosc niz ilosc. --- Jednak jak to mowia medal na dwie strony. Nie kazdego stac na Maybacha , tak wiec o ofercie musi byc rowniez np Fiat Panda ;))) .

opal
IP:109.243.179.227

2011-04-11 17:34:18
barkley
Ja wyznaję trochę inne zasady.Nie trzymam tylu ptaków na ile mnie stać.Trzymam tyle ptaków iloma jestem w stanie się prawidłowo zajmować.Chodzi o ich zdrowie i klasę.Doba nie jest z gumy.I albo tworzysz stację hodowlaną ,zatrudniasz personel i hodujesz tysiące ptaków na sprzedaż.Albo hodujesz sam dbając o to by ptaki były jak najlepsze i zdrowe.Ten pierwszy przypadek to chów ten drugi to hodowla.Ten pierwszy to biznes ten drugi to pasja.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-11 17:26:49

Chodzi mi o to ze jezeli ktos chce sprzedawac to niech sprzedaje. Czy to bedzie 20 czy 500 , jestw wolny rynek i za ptaki moze sobie brac ile mu sie podoba. --- Jezeli sie komus to nie podoba , to moze nie kupowac od nikogo tylko robic dla siebie. Jezeli dojdzie do tego ze taki hodowca bedzie mial super , to pytanie- zmieni wtedy zdanie czy tez nie ? Czy "kupczyc" nazwiskiem czy tez nie. --- Zarabianie na swoim hobby nie jest czyms zlym , ani nie etycznym. Czyms zlym moze byc sprzedawanie czegos zupelnie innego niz sie mowi. I tu wlasnie rodzi sie problem. --- Tak jak juz wspomnialem, ktos kto ma kase i nie narzeka na jej brak moze sobie pozwolic na to zeby nie sprzedawac , ale ktos kto ma mniej a chce utrzymac hodowle na wysokim poziomie to musi gdzies szukac finansowania.

opal
IP:109.243.179.227

2011-04-11 17:16:20
barkley
Przyznam,że nie rozumiem.Po co hodowcy 200 zagranicznych obrączek?Rodowody też masz do nich?To nic dziwnego ,że na allegro tyle ptaków z zagranicznym pochodzeniem.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-11 17:07:19

Opal mowiles ze juz mlody nie jestes. A moze lekarz Ci zabronil palic, a nam tu kity zenisz , ze niby chcesz sobie zaoszczedzic. -- Chcesz zaoszczedzic , to przesiadz sie do autobusu. Ochrona srodowiska i zaoszczedona kasa za bajure :) . --- A co do tematu, nikt nikogo nie namawia zeby kupowal. Chcesz bierzesz , nie chcesz nie bierzesz, zasada prosta jak .... , jak wiadomo co :))) . -- To jest podobnie jak z obraczkami zagranicznymi. Gosc dzwoni i mowi ze chcialby 100 albo nawet 200 . Myslai ze te obraczki sa po 1 lub 2 zl, jak sie dowiaduje ze troche wiecej, to nagle tekst typu - czy te obraczki sa ze zlota , przeciez obraczka nie leci , i tego typu dyrdymaly.

opal
IP:109.243.179.227

2011-04-11 15:36:20
kolargol
To nie istotne czy Ty rozumiesz czy nie.Mam swój cel i idę do niego prostą drogą.To hodowca ozdobnych nie ma prawa odróżnić hobby od ordynarnego kupczenia nazwiskiem?Niedługo napiszesz,że nie mogę wiedzieć ile to 2+2 bo nie lotuję.A może chodzi o coś innego.Może do tych kumatych dociera powoli prawdą,że idą złą drogą,że mają złe gołębie dobre tylko w lotach zachodnich z wiatrem i wymagające wiecznego dopingu chemią bo ich układy odpornościowe nie działają.Może powoli Wam to zaczyna układać się w logiczną całość i sami jesteście przerażenie,że od 20 lat pchacie lotowanie w kierunku przepaści.A hodowcy ozdobnych robią to samo degenerując całe rasy.Trudno się przed samym sobą przyznać,że przez 20 lat szło się złą drogą.Ja też byłem przerażony gdy uświadomiłem sobie ,że kilka lat swojego życia wsadziłem w dupę gorzale.

koralgol
IP:83.22.183.244

2011-04-11 13:02:49

Opal to staje się już śmieszne.Ciebie kolego jako hodowcę gołębi ozdobnych łączy z nami hodowcami gołębi sportowych tylko jedno słowo.Gołębie.Reszta to całkiem inna bajka.Nie rozumiem twojej kampanii na tym forum.Wyraźnie się nudzisz.Z jednym co mogę się z Tobą zgodzić ,to podobne poglądy polityczne ,reszta dotycząca tematów hodowlanych, to smutki z bajkowej budki.Wyraźnie pomyliłeś forum.

opal
IP:109.243.139.248

2011-04-11 12:37:00
barkley
Dokładnie tak robię.Codziennie odkładam i raz na miesiąc wyjmuję.I jest zawsze tyle ile włożyłem.Jeżeli potrzebuję więcej niż mam zaoszczędzone, pożyczam od żony z domowych pieniędzy.Jednak gdy uzbieram muszę oddać z procentem(to stara cwaniara).

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-11 11:46:52

Z tymi oszczednosciami nigdy tak ladnie nie jest jakby sie zdawalo , bo zeby tak ladnie zaoszczedzic, to odkladaj do skarbonki to co mialbys wydac na papierosy. Zobaczysz za rok ile zdolales zaoszczedzic i czy bedzie tyle ile obliczyles :) .

opal
IP:46.112.34.128

2011-04-11 10:41:30
barkley
Czekoladki jem także gdy palę.MacDonaldy omijam z daleka.Nawet w trasach.Piszesz o mnie i o moim sposobie na oszczędzanie a twierdzisz,że Ty wiesz lepiej.Czy nie uważasz,że to śmieszne? Jasne,że najszczęśliwszy jest ten,kto umie połączyć pasję z pracą zarobkową.Ja też wynajmowałem siebie i swoją motorówkę.Byłem przewodnikiem wędkarskim dla bogatych snobów(amatorów).Jednak z tego nie idzie wyżyć.Podobnie jest z hodowlą.Albo dbasz o jej wysoki poziom i nie sprzedajesz najlepszych ptaków w myśl zasady,że najlepsze geny zostają w gołębniku.Albo idziesz na masówkę i hodujesz kilkaset średniaków w roku.Sprzedajesz wtedy nie dobry towar a swoje nazwisko.Gdybyś jednak był na tyle głupi i sprzedawał najlepsze ptaki(a takich jest 1 lub 2 w roku) to w dwa- trzy lata byłoby po hodowli.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-11 09:54:10

Nie wagony tylko paczki, wagon to 10 paczek , to w kwesti sprostowania. --- To walenie banialukow w ktore chyba sam nie wirzysz, bo jak nie wydasz na szlugi to kupisz sobie czekoladke, hamburgera, ot tak zwane zamienniki. Wiec skoncz te gadki ze zaoszczedzisz to to zwykle bzdury . --- Teraz do tematu, jak ktos ma duzo kasy , miszka sam w wielkim domu to mowi ze pieniazde szczescia nie daja. A jak ktos nie ma i gniezdzi sie w 10 osob na 20 metrach kwadratowych to jemu pieniazki szczescie by mogly dac. --- Punkt widzenia zalezy od punktu lezenia lub siedzenia, i walenie glupot ze jak sie cos robi dla kasy to zle to dla mnie sa zwykle banialuki. --- Tak jak z showbiznesem, przychodzi taki leszcz ktory bdrzekoli na gitarze i mowi ze on to robi dla przyjemnosci a nie dla kasy. Gowno prawda, jakby tak chcial robic to by sie nie pchal do telewizji tylko gralby na rynku za symboliczna bulke z maslem :) . --- Reasumujac, jezeli robisz to co lubisz i masz jeszcze z tego kase , to znaczy ze jestes lebskim gosciem i osiagnales bardzo wiele . Ot cala prawda.

opal
IP:46.113.63.177

2011-04-10 18:09:55
alek
Linia na wybitnego samca to kojarzenie samca z inbredu z 4 dobrymi niespokrewnionymi samicami .Chów wsobny przynosi zagrożenia ale korzyści są nieporównywalnie większe.Wszystkie wybitne linie powstały w oparciu o linie..Jest jeden haczyk.Trzeba znać genetykę by tak hodować i mieć do tej hodowli wybitne ptaki.Bo jak pisał Jensen, chów wsobny w wykonaniu laika to jak brzytwa w ręku małpy.

opal
IP:46.113.63.177

2011-04-10 18:03:44
jansen
Kolorowa ,Retman ,Pod Niedżwiadkiem to nazwy knajp.Do 4 roku życia ,mieszkałem na Pradze niedaleko Różyca na Cyryla i Metodego.Naprzeciw Komendy.Od 1957 na Nowotki(obecnie Andersa) na Muranowie.Muranów to dzielnica zbudowana na gruzach getta.To jeden wielki cmentarz na którym postawiono bloki.Obecnie mieszkam na Nowym Mieście na ul .Sapieżyńskiej.Do podstawówki chodziłem na Starówkę na ul.Ciasną.

Janusz88
IP:82.177.143.214

2011-04-10 17:44:49
Opal
a konie masz ,może stadninę?? łódż mnie nie interesuje bo się boję wody głębokiej

janssen3
IP:69.231.45.96

2011-04-10 15:18:06
KOL OPAL.
KOL Opal jezeli nie jest tajemnica to na jakiej dzielnicy wychowywales sie w latach mlodosci i czy takie nazwy jak Kolorowa,u Retmana, pod Niedzwiatkiem cos Tobie mowia.Przepraszam jak cos przekrecilem ale to bylo okolo 45-lat temu.Nie wspominajac o Targowej i Bazarze Rozyckiego.Pozdrawiam stary bywalec tych miejsc.

michal1111
IP:178.56.86.124

2011-04-10 13:16:29
Opal
kolego nie Tobie oceniac moja wiedze i tacy jak Ty szanowny kolego nie beda rzadzili co mam pisac czy o co pytac myslisz ze pozjadales wszystkie rozumy opisujesz historie swojego zycia to nie spotkanie AA a z ta motorowka to juz calkiem kpiny forum to nie biznes i komunikaty ale po czesci staram sie Ciebie zrozumiec pozdrawiam

alek57
IP:46.112.98.242

2011-04-10 13:06:58
opal
metoda na ogiera ,to nie chowanie na linie.to sa dwa odrebne tematy .A gdzies pisales ,ze chow wsobny bardzo degeneruje potomstwo i zmniejsza bardzo system immunologiczny.Cos p.. ???????

opal
IP:188.33.25.107

2011-04-10 13:01:31
W0118
Lajos ma lepsze (idealne głowy) ja mam lepsze nogi i szyję.Dlatego będziemy się wymieniali.Połączymy ptaki z dwóch różnych linii.Tworzymy wtedy szczep.Po 2-3 latach niezbędny jest chów wsobny by utrwalić te elementy pokroju nad którymi pracowaliśmy.I potem znowu linia oparta o najlepsze(wybitne) ptaki.Wy to nazywacie hodowlą na ogiera.

hodowca majowy
IP:83.8.157.46

2011-04-10 12:20:13
Opal
Dziękuje za wyjaśnienie, lecz nie przekonałeś mnie. Nigdy nie hodowałem rasowych, jednak podejrzewam, że to działa tak samo jak i "u nas". Sprzedaje się jak to się ładnie nazywa, i, jak to Ty również okresliłeś, nadwyżki hodowlane, czyli badziewie.

W_0118
IP:83.29.115.65

2011-04-10 12:02:23
opal
... szanuje Cie ... ale musze zadac pytanie
jezeli chcesz miec "koguta" na dlugich nogach to kupujesz do rozpoldu koguta z krotkimi nogami , tylko dlatego ze pochodzi po kogucie ktory ma dlugie nogi ...
... na co liczysz ...
jezeli ma gen na dlugie nogi to ma ... dlugie nogi ... pochodzenie to za malo ...
w kazdym innym wypadku bez tego genu bedzie mial krotkie nogi
... jak masz zamiar wydobyc cos czego nie ma ?? ...

W_0118
IP:83.29.115.65

2011-04-10 11:57:32
maggajwer4
... w tym cos moze byc na rzeczy
wczoraj sie zapowiedzial moj kolega ze ostani trenig przed lotami robi z mojego podworka , jak do tej pory w kazdym sezonie kiedy to robil zdobywal tyt Mistrza ...
... to jak z ta pogonia za nowymi saszetkami o ktorej wspomniaj G_andi
.

opal
IP:188.33.25.107

2011-04-10 11:54:45
hodowca majowy
To okazuje się,że nie wiesz nic.Bo ja sprzedaję ptaki z linii.Sprzedaję dobre geny.A nigdy nie ma tak ,że wychodzą same kosy.Ja prowadzę bardzo ostrą selekcję.I to co ja eliminuję z hodowli jest bardzo cennym materiałem hodowlanym dla innego hodowcy.Bo te ptaki mają silną krew i dobre geny.Identycznie ja wchodziłem w rasę.Kupowałem średnie ptaki(bo tych najlepszych nikt nie sprzeda) ale z dobrych linii i po nich dochowałem się tego co mam.Trzeba tylko wiedzieć jak te dobre geny wydobyć.

hodowca majowy
IP:83.8.157.46

2011-04-10 11:25:29
Opal
Przeczytałem i teraz wiem. Postępujesz tak jak większość. Sprzedajesz odpady a sobie pozostawiasz śmietanę. Nieładnie.

maggajwer4
IP:46.186.47.176

2011-04-10 11:07:50
W_0118
I co zmieszczą się z szerokości czy trzeba pionowo tylko nie wyrzucaj słomy to może być coś jak z to koso.dobry lot

W_0118
IP:83.29.115.65

2011-04-10 11:03:48
opal
... pozostawie to bez odpowiedzi jesli pozwolisz

opal
IP:188.33.25.107

2011-04-10 10:47:35
jeszcze
Jeden komunikat.Sprzedam motorówkę z napędem strugowodnym.Jest to Rybitwa.W komplecie przyczepa podłodziowa dopuszczona do ruchu.Łódka przystosowana do potrzeb wędkarza.Zarejestrowana w PRS.Wymagane uprawnienia -sternik motorowodny.Cena (do negocjacji) 10000 zł.Biało czerwona.Zdjęcia na e-mail.Stan bardzo dobry.

opal
IP:188.33.25.107

2011-04-10 10:31:15
W0118
Ja mam ropniaka D5.Pali 6 litrów na setkę.Mniej niż cienias żony.Jednak części są strasznie drogie.Z tymi fajkami to nie rozumiecie o co mi chodzi.O szacunek dla rodziny.Gdy kupowałem np.wędkę to automatycznie identyczną kwotę dostawała żona by mogła realizować swoje pasje.Obiecałem żonie,że tak będzie też z ptakami.Dwa lata temu padła ( kryzys) firma.Firma z kredytami,nie zapłaconym podatkiem i fakturami).Zwolniłem pracowników ,zamknąłem warsztaty i sam się wziąłem za monterkę mimo ,że mam 58 lat.Muszę szukać oszczędności gdzie się da bo podpisałem z wierzycielami ugody i spłacam te zadłużenia.Sprzedałem gospodarstwo po dziadkach.To tak jakbym sprzedał swoją młodość i wspomnienia z dzieciństwa.Jednak Volvo jest mi niezbędne.Bo działam na terenie całej Polski.Rocznie robię setki tysięcy kilometrów.Teraz nawiązałem współpracę z Lidlem.To 350 sklepów w całej Polsce.Muszę być w każdym co najmniej 3 razy.Najpierw jadę na rozmowy.Potem szukam dla nich działek na których postawię ich reklamy.Potem muszę wyprodukować te reklamy a następnie jechać i je zabetonować.Stąd Sprinter Max(betoniarka,rusztowania,drabiny ,reklamy,narzędzia).Kiedyś sam produkowałem te reklamy.Teraz współpracuję z firmą z Łodzi.Jednak cały czas mam nadzieję,że wrócę do produkcji bo po co ktoś ma zarabiać na moich klientach kasę.Sytuacja jest taka,że nie mogę rujnować budżetu biorąc forsę na hodowlę.Dlatego rzucam fajki.Już raz tak zrobiłem gdy wchodziłem w kariery.Palę dwa wagony Golden American dziennie.To 23 zł 40 groszy.Czyli ponad 700 zł miesięcznie.Rocznie wychodzi 8400.Ta kasa plus kasa za nadwyżki od biedy zbilansuje hodowlę.A ja będę w porządku wobec rodziny i firmy.Żona gdy rzuci palenie to też te pieniądze będą na jej zachcianki.

opal
IP:188.33.25.107

2011-04-10 10:09:51
nadwyżki
Czytajcie całe posty a nie tylko urywki.Wtedy nie będzie nieporozumień.Ja także sprzedaję nadwyżki.To normalne.Sprzedaję ptaki,których nie chcę zostawić do dalszej hodowli.Jeszcze nie mam żadnego młodego a już mam tyle zamówień na skrzynce,że część chętnych ptaków ode mnie nie kupi.Handlarzyna lub nietyczny hodowca dokupiłby kilkanaście(czy kilkadziesiąt) ptaków na rynku i sprzedałby jako swoje.Bo on sprzedaje nie ptaki z linii.On kupczy swoim nazwiskiem.Ja daję gwarancję jakości.I nigdy nie zażądam za ptaka 1000 zł gdy w moich oczach wart jest 500 zł.Nie sprzedam też taniej niż za 500 zł.Jednak jest jeden wyjątek.Bywa tak,że handlarz lub inny hodowca nie kupi ptaka a dam go za darmo lub za symboliczną kwotę młodemu hodowcy,który dopiero zaczyna.Tak było w Poznaniu.Ukrainiec dawał za ptaka 300 zł ja chciałem 400 zł.Ukrainiec nie kupił za 300 ale kupił za 50 młody chłopak,który od dłuższego czasu oglądał ptaka.Spytałem czy mu się podoba chociaż wiedziałem,że tak bo widziałem zachwyt w jego oczach.Powiedział,że tak ale go nie stać na ptaki tej klasy.Kupił go za 50 zł.Ten zachwyt w jego oczach był dla mnie ważniejszy niż kasa.Ukrainiec wrócił i nie mógł zrozumieć,dlaczego tak postąpiłem.Pasjonat mnie zrozumie doskonale.Część najlepszych młodych jest nie na sprzedaż .Tych nie kupisz za żadną kasę bo najlepsze geny zostają zawsze w gołębniku.Miedzy czołowymi hodowcami istniej nie pisana umowa.Wymieniamy między sobą wybitne młode na obcą krew.Kolega przyjeżdża do mnie i wybiera z moich młodych po selekcji ptaka,który mu pasuje.Ja jadąc do niego mam też wolny wybór.Nieraz wybiera najlepszego,że stawki.Jednak wie,że ja zrobię to samo.Jednak ta wymiana na "obcą krew" odbywa się między elitą.Bo nikt nie wymienia się ptakami ze słabym lub średnim hodowcą.Na cholerę dobremu średnie gołębie.W tym roku taką wymianę zaproponował mi Lajos Szabo.Legendarny hodowca karierów z Węgier.Kilkukrotny mistrz Europy.To tak jakby Wam zaproponował wymianę (as za asa) Mulemans,Jensen czy inny hodowca znany na całym świecie.To zaszczyt i nobilitacja w rasie.Pozdrawiam.

W_0118
IP:83.29.115.65

2011-04-10 09:56:50
opal
... Ty nie bałachuj o biedzie , i rzucaniu fajek (ja nie pale od 2000)...
moja rada ... pogon te Volv_fice ... tez mam podobna moja silnik benzynowy 2500 litra 20 ventyli , i wiem ile pali ...
ostanio z metrem sie krecilem kolo "cienkiego" zony .... tak se ... chcialem zobaczyc czy mi sie tam kosze zmieszcza ....

opal
IP:188.33.25.107

2011-04-10 09:46:20
michał1111
Kolego Michale hodowla nie polega na kupowaniu drogich ptaków.Fakt,że ty na żałobniki wydałeś mnóstwo kasy świadczy o tym,że nie umiałeś sam wyhodować dobrych gołębi.Podobnie pewnie podchodzisz do hodowli pocztowych.Masz jeszcze małe pojęcie o hodowli a fakt,że nawet nie wiedziałeś iż saszetki to także antybiotyki potwierdza moją opinię,że jeszcze wiele lat nauki przed Tobą.Ty na forum publicznym możesz tylko pytać ,nigdy doradzać i komentować,bo nie znasz nawet podstaw hodowli.

W_0118
IP:83.29.115.65

2011-04-10 09:44:04
lg_maciej
... Macius ... za duzo maja wszyscy
ale tych naprawde dobrych (golebi) ... za duzo nie ma nikt ...
hobby tak dlugo jest przyjemnoscia jak dlugo dzieje sie to na zasadzie ... "spotkan bez zobowiazan"
... z chwila kiedy robi sie z tego sposob na zycie zaczyna sie presja i to przestaje byc zabawa ...

lg_maciej
IP:91.193.160.242

2011-04-10 09:39:54

W_0118. OK. Ty nie sprzedałeś, taka Twoja filozofia, jest trochę w tym dumy z tego co napisałeś. A ja sprzedałem i wcale nie czuję się ani handlarzem ani kimś gorszym od innych hodowców. Jeśli w jakimś ułamku całkowitcyh rocznych kosztów hodowli /dobrze że żona nie wie ile wydaję na te gołębie :)/, będę miał na tą karmę, czy dodatki, to co takiego.

lg_maciej
IP:91.193.160.241

2011-04-10 09:33:04

Dokładnie Darek, jestem tego zdania co Ty. Dodatkowo nie uważam żeby można było wyżyć z hodowli, to jest hobby, czyli coś dodatkowego. A jak się ma za dużo i chce się odsprzedać, to dlaczego nie, przecież wiadomo ile kosztują mieszanki, dodatki a i hodowca przeważnie tez kupił swoje gołebie nie za złotówkę. Osobiście bardzo lubię "chodzić" koło gołębi, zajmować się nimi, patrzeć jak młode rosną, jaką będą miały barwę. Okres lęgowy uważam za nejpjekniejszy w naszej hodowli, porównywałbym to z pieknem widoku pierwszego gołebia powracającego z lotu. Jeśli mółgbym połączyć pasję i biznes, czyli móc utrzymać siebie i rodzinę hodując, lotując i zajmując się codziennie gołębiami, to czemu nie. Ciekaw jestm waszego zdania na ten temat. Tylko prosze bez złośliwości, bo takie głosy są nie potrzebne.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-10 09:27:08

Poniewaz kolego czasami niektorym cos zal sciska, i jak on nie bierze to sobie mysli. No jak to ? Ja taki super hodowca, mam 3 fury, wedki po kilkaset zeta :) (tutaj zarcik) , i mnie nie chca nawet dac 20 zeta za rozplodowca, a jakiemus leszczowi placa po 500 za mlodego :))) . --- To w sumie z mojej strony taka mala ironia , ale tak samo moze byc prawdziwa jak i nieprawdziwa :) .

W_0118
IP:83.29.115.65

2011-04-10 09:25:44
Darek0210
... Opal nie krytykuje handlu golebiami
tutaj chodzi o filozofie hodowli ...
Ja przez 34 lata swojej zabawy hodowlą ... nie sprzedalem gołębia ...
.

Darek0210
IP:193.93.159.207

2011-04-10 08:51:23

zapytam, co złego jest w sprzedaży gołębi, dlaczego ktoś kto w tym jest dobry nie może sprzedawać owoców swojej pracy, ciężkiej pracy i wyrzeczeń, powiedz mi Opal, dlaczego,

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-10 08:06:43

Opal bez urazy, ale skoro sadzisz ze jak rzucisz palenie to kase w ten sposob zaoszczedzisz , to ja sie nie dziwie ze zalozyles ten temat. Masz troche dziwne podejscie. -- Nie ma szans zebys zaoszczedzil cokolwiek w ten sposob, wydasz po prostu na cos innego :) . Taka prawda. -- Jak juz masz tyle fur, to moze sobie helikopter zakupisz lub jakas awionetke ;) .

michal1111
IP:46.134.115.192

2011-04-09 23:12:01
Opal
masz klopoty ze zrozumieniem?2 lata ale pocztowe a za zalobniki na ktore wydalem to kupilbym tego v70 i sprintera nawet jak sa bezwypadkowe-:)

Janusz88
IP:82.177.143.214

2011-04-09 23:09:36

A stadninę masz??

opal
IP:46.113.30.57

2011-04-09 23:02:52
michał1111
To ty poruszyłeś ten temat.A czym ja się chwalę? Napisałem co mam.Jednak nie piszę ile jest po stronie winien.A gdy pada firma to nigdy nie jest dobrze.Nie widziałeś tamtych karierów więc nic nie możesz o nich wiedzieć.A w ręku trzymam czerwonego .Kawa jest w galerii hodowców ozdobnych.Dwa lata hodujesz a masz do powiedzenia więcej niż starzy doświadczeni hodowcy.I cały czas nie na temat, bo tematem jest biznes czy hobby.

michal1111
IP:46.134.115.192

2011-04-09 22:43:58
kol.Opal
V 70 to juz przezytek to tak jak z tymi karierami co do 1996 trzymales otwarte wiesz kto sie chwali albo smutki na forum wsrod obcych ludzi wylewa?

opal
IP:46.113.30.57

2011-04-09 22:21:32
i znowu o Opalu
nie o temacie.Opal to moja ksywka od młodego chłopaka.Nawet żona tak nieraz do mnie mówi.Jednak w realu mogą tak do mnie mówić tylko przyjaciele.By Wam namieszać to dodam,że mam także Volvo V 70 z wszystkimi bajerami,Merca Sprintera Maxa 313CDI,a żona ma cieniasa.I dalej twierdzę,że jestem biedny.A teraz by mieć na ptaki rzucam palenie.To 600 zł miesięcznie.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-09 20:56:30

Mi sie opal kojarzy sie z papierosami, kiedys kolega takie palil (OPALE czy OPAL ) , w listkach z drzewa zeby mu palce nie smierdzialy haha. --- No ale nie o tym tema. --- Michal a jakos mi umknelo jak o tym pisal :) .

patryk46
IP:83.24.60.213

2011-04-09 20:11:57
maggajwer4:)
Mi opal kojarzy się z kamieniem:)Bez obrazy kol opal;)DL

michal1111
IP:178.56.66.27

2011-04-09 19:53:01
Barkley
a pisal ze jest biednym czlowiekiem -:)ale wszystko jest pojeciem wzglednym

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-09 19:32:24

Napisal rowniez -- ..."Mam kilkanaście wędek po kilkaset złotych. " ... -- wiec raczej wedkarz niz rybak . --- Opal kolego , tak ogolnie to nie spotkalem sie z jakimkolwiek hobby ktore jest tanie. Znasz takie ?

maggajwer4
IP:46.186.47.176

2011-04-09 18:55:56
opal
Jestem wędkarzem.Mam motorówkę,duży ponton,trzy silniki,echosondę i GPS- to w końcu jesteś wędkarzem czy rybakiem.dobry lot

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-09 16:45:27
Opal
Kazdy ma swoj poglad i swoje zdanie, bez tego to byloby nudno :) . -- Ale ja nie widze nic zlego w tym , ze z hobby masz jakies korzysci . Kiedys mowilem ze mozna miec te mkorzysci finasowe , ale nie koniecznie. Za ptaki mozna miec dobra kielbase, zaimpregnowane deski, dachowki, karme. No ale nie w tym rzecz. -- Spotkalem sie i to nie jeden raz i na pewno tez nie ostatni. Ktos to wyniki ma srednie , lub ponizej , zawsze powie ze robi to dla przyjemnosci. Jezeli ktos dochodzi do pewnego pulapu, i jest bardzo blisko tzw "pudla" czyli miejsc medalowych , to troszke inaczej do tego podchodzi. --- Inaczej tez podejdzie do tego osoba ktora ma odpowiednie srodki na hodowle , oraz taka co musi sporo poswiecic zeby dotrzymac kroku tym co maja. ---- Ale ogolnie wiem chyba o co Ci chodzi . Tylko ze po czesci , cos w tym jest co mowie. -- Bo w sumie jak robisz to dla przytjemnosci , po co dajesz na loty konkursowe? Daj , ale nie odbijaj . Nie rywalizuj . -- Nie jest juz tak latwo , prawda ? ;)))

opal
IP:109.243.117.221

2011-04-09 16:02:58
barkley
Mam swoją opinię o WG.Jednak ja nigdzie nie napisałem,że wszyscy lotują dla pucharków i ,że wszyscy hodują dla kasy.Mnie po prostu takie podejście do hobby nie podoba się i tyle.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-09 15:08:19
opal
To co opisujesz jest ok . Tylko ze problem jest bardziej zlozony. - Mianowicie , jezeli komus woda sodowa uderzy to moze zrobic wlasnie takie bledy jak opisujesz. Znane nazwisko a z roku na rok coraz gorzej , bo napalil sie na wieksza kase i wali na ilosc nie na jakosc. -- Sa tez osoby ktore zaczynaja dzialac od pewnego pulapu , i wiedza na czym to polega. To tak pokrotce zeby sie nie rozpisywac. --- Czyli jak widzisz , to ze ktos dojdzie do wyzyn, nie znaczy ze musi sie zepsuc. A ten ktory kiedys mial klase i zawsze cos dobre , moze wlasnie spasc na psy choc jest na szczycie. --- Tutaj reguly nie ma. -- Dochodzac do sedna sprawy, podam przyklad z ostatnich miesiecy . Robert Kubica, jeden z lepszych kierowcow F1 , startowal w podrzednym wyscigu . Tam ani slawy , ani kasy . Z jednej strony robi co lubi i ma z tego kase, a zdrugiej robi to samo, ale bez kasy. --- Opal to wlasnie WG mozna powiedziec ze jest taka odskocznia od rywalizacji oddzialowej, tylko jak WG ma swoj wlasny transport.

opal
IP:109.243.117.221

2011-04-09 14:19:21
markpol
Jest jeszcze inny problem.Hodowla dla konkursów i pucharów.Hodowla na sukces ,za wszelka cenę.Bandurki,puchary,puchary ,bandurki ,wysokie miejsce na listach ,GMP,Olimpiadach,"championy" na wystawach ozdobnych.Sława i zwycięstwo za wszelką cenę, rywalizacja po trupach,gdzie nie liczą się ptaki,uczciwość i szacunek dla konkurenta.To jest jeszcze grożniejsze niż hodowanie dla kasy.Bo to jest zaprzeczeniem uczciwej rywalizacji z przestrzeganiem zasad fair play.Stworzenie takich zasad,że większość nie ma szans na sukces już na starcie.To wypaczenie idei sportu.Mam dobre ptaki.Moim przyjacielem jest najlepszy hodowca w Europie Węgier Lajos Szabo .Nie jestem jego klientem,który kupuje jego nadwyżki.Ja wymieniam z nim ptaki na obcą krew.On poprawia moimi ptakami postawę i figurę ja głowy.Koresponduję z International English Carrier Club w USA,należę do niemieckiego Klubu Kariera(do polskiego nie chciałem, się zapisać),wymieniam poglądy i doświadczenia z kolegami z Australii,Kanady,Francji i RPA.Pierwsze kariery sprowadziłem w 2005 roku.W 2008 roku dałem je na wystawę w Warszawie.Wystawiała cała polska czołówka.Pokonałem wszystkich.Zrobiłem to po to by skonfrontować swoją hodowlę z innymi.Wystawiłem wtedy trzy rasy, w dwóch wygrałem w jednej zająłem II miejsce.To była moja pierwsza i prawdopodobnie ostatnia wystawa w Polsce.Puchary leża w piwnicy a ja dalej spokojnie hoduję.Sprawdziłem się, samemu sobie udowodniłem,że jestem dobry i spokojnie zająłem się hodowlą.Nich inni ze sobą toczą wojny i prowadzą ten wyścig szczurów.To nie dla mnie.Mnie wystarczy ta ławeczka w cieniu i moje ukochane gołąbki.

markpol
IP:88.199.232.10

2011-04-09 13:39:01
opal
piszesz pieknie, i jezeli naprawde tak myslisz, to jestes w porzadku, tak powinno byc, gdyby takich bylo wiecej inna bylaby atmosfera w sekcjach, w oddzialach, ale niestety dla bardzo bardzo wielu jest to zupelnie cos innego, podejrzewam ze niektorzy nawet nie maja pojecia, co to jest pasja,

opal
IP:109.243.117.221

2011-04-09 12:08:13
Kazimierz T
Dzięki, przeczytałem uważnie.Jednak mnie chodzi o trochę inne spojrzenie.Dam przykład obrazujący mój tok myślenia.Jestem wędkarzem.Mam motorówkę,duży ponton,trzy silniki,echosondę i GPS-a.Mam kilkanaście wędek po kilkaset złotych.Gdy idę ze spiningiem urywam dziennie kilka woblerów.Nieraz coś złapię, nieraz nic.Jednak łapię i wypuszczam złowione ryby(zabieram tylko te na obiad).Jednak takie same ryby kupiłbym w sklepie dużo taniej.I wiem,że nigdy nie odzyskam kasy włożonej w sprzęt.Dlaczego łowię nadal ? Dla adrenaliny ,którą czuję przy braniu okazowej ryby.Dla dreszczu emocji ,który odczuwam walcząc z nią.I chociaż mam zakwasy i padam nieraz na kolana, to okazuję rybie szacunek, bo była godnym przeciwnikiem.I obdarzam ją wolnością.To uczucie równie miłe.Móc komuś podarować życie.Kłaniasz się wodzie w pas i mówisz płyń szczęśliwe ,może się jeszcze spotkamy.To jest pasja.To jest hobby.Podobnie jest z gołębiarstwem ,jeżeli to hobby i pasja ,to nie licz na zarobek.Ale jest dużo osób,które hodują na handel.Oni twierdzą,że sprzedają tylko nadwyżki.Gdy tak jest naprawdę, to jest ok.Bo hodowca ma określone wydatki i by je ograniczyć stara się odzyskać trochę kasy za młode.Ideałem byłoby gdyby hodowla pasjonata bilansowała się na zero.Nigdy nie powinna przynosić dochodu.Bo pieniądze zniszczyły już niejedną dobrą hodowlę.Wiele znanych nazwisk zniknęło z rynku.Bo pieniądze przesłoniły im rozum.Ważniejsza stała się kasa i produkcja dużej ilości nadwyżek, niż wyniki na wystawach czy w lotach.Ważniejszy stał się biznes a klasa ptaków pogarszała się z roku na rok .I po hodowli.Bo tylko frajer kupuje nazwisko.Dla pasjonata, hodowla to oderwanie się od kłopotów dnia codziennego,to ławeczka w cieniu ,to odpoczynek wojownika ,to schronienie przed wszechobecnym wyścigiem szczurów.Wchodzisz do gołębnika i zapominasz o wszystkich złych chwilach.A ten,który hoduje dla kasy przenosi ten wyścig szczurów także na swoją hodowlę.A to jest zaprzeczeniem pasji i definicji hobby.

KazimierzT
IP:213.146.55.224

2011-04-08 20:46:49
opal
kliknij link

koralgol
IP:83.4.218.126

2011-04-08 15:48:23

opal twoje pytanie nie jest takie proste.Biznes a biznes to różnica.Czy godny potępienia jest hodowca ,który przez lata wydawał krocie na super materiał zarodowy i mając wybitne wyniki odsprzedaje część młodych innym hodowcom.Ja zawsze wypuszczam 3 lęg młodych i odstępuje innym.Nie czuje się z tym źle.Bo zawsze to jakiś zastrzyk w tym drogim sporcie.Ty opal masz troszkę inaczej z ozdobnymi.Chociaż wiele prawdy napisałeś.Szczególnie o tych ustawianych wynikach sędziowskich/Coś o tym wiem.To ważne szczególnie u gołębie ozdobnych.Jaka punktacja taka cena.Ale cholera gołąb nie przypomina championa a ma maks punktów .

barkleywr
IP:78.88.249.185

2011-04-08 10:07:12
:))
Jak ktos nie ma zbytnio wynikow to mowi ze robic to bo lubi , i to jego hobby. Jak zaczyna robic wyniki, to podejscie zmienia sie dosyc znaczaco . -- A hodowla to jest zawsze, bez czy wynika sa , czy tez nie ma.

zboj79
IP:80.51.214.117

2011-04-07 20:56:58
opal
może powinienem napisać to w temacie jastrzebi ale tu też pasuje.. Co czujesz jak jastrząb bije w stadko młódków baraszkujących na dachu gołębnika? Co czujesz jak wwidzisz że jastrząb uderza w pare która oddaje sie zalotom ku sobie ? Trudno.... to twoje słowa. Tak mówi biznesmen kiedy interes mu się nieudał a prawdziwego pasjonatę i miłośnika gołębi to ściska serce . I to jest ta różnica miedzy biznesem a pasją..

ramb123
IP:77.113.138.186

2011-04-07 20:17:48
MYSZKA
dlaszego dajesz takiego ognia tym kol [ wiodocym prym na tym forum]??

Mysz_ka
IP:77.254.9.187

2011-04-07 19:11:12

po nirzej też Bolo.

opal
IP:109.243.247.77

2011-04-07 19:10:47
pasja
Pierwszy kontakt z gołębiami jaki pamiętam to zamierzchłe dzieje.Gołębnik był na strychu,wejść po drabinie umiałem zejść już nie.Stałem i ryczałem bo się bałem ,że spadnę .Mogłem mieć 2-3 lata a pamiętam to do dziś.Potem była nauka.A nauczycieli miałem dobrych :dziadek i jego dwaj bracia,ojciec oraz brat mamy.Jednak to nie były książki, to była szpachelka,wiadro i zmiotka.Długo się uczyłem.Jednak wbito mi do głowy,że czysty ,suchy gołębnik,dobra wentylacja(dziadek mówił"cug") i czysty pojnik ze świeżą wodą to gołębiarskie abecadło.Potem była nauka selekcji na zdrowie.Zaczynałem od kontroli jajek,każde odstępstwo od normy i jajko było zbite.Zbite i wąchane.Bo zapach siarkowodoru(zbuk) oznaczał,że masz duży problem.Gdy młode się kluły nikt im nie pomagał.Nie dał się sam rady wykluć ,to lądował na ziemi.Każdy młody,który słabiej rósł,gorzej się pierzył,bez przerwy piszczał i dopominał się o pokarm.Był brakowany.Jakakolwiek wada fizyczna,młody był brakowany.Na selekcję na pokrój przychodził czas gdy młode miały około 3 tygodnie i były z cel spuszczane na podłogę gołębnika.Gdy był słaby pokrojowo lądował na stole babci.A babcia robiła takie pieczone gołębie,że jeszcze do dziś mi ślina cieknie.Przy takim podejściu do stada,braków prawie nie było.Nadwyżki wymieniało się na "obcą krew".Nie było w okolicy giełd z gołębiami.A na targach były tylko świnie,krowy ,konie itd.Od czasu do czasu ktoś przyniósł w kartonie kilka gołębi.Nie znalem takiego pojęcia jak handel gołębiami.Gołębie na "obcą krew" kupowało się od innych gołębiarzy lub wymieniało na swoje.Ze mną każdy chciał się wymieniać bo trzymałem dobre ptaki.Te,które były zbędna i jednocześnie dobre pokrojowo oddawałem młodym gołębiarzom za darmo by wpoić w nich zamiłowanie do hodowli i nauczyć jak wygląda dobry ptak.Do dziś widzę zachwyt w oczach tych chłopców i dumę z jak ą ostrożnie nieśli podarowane gołębie.To dla mnie było ważniejsze niż pieniądze.cdn.

Mysz_ka
IP:77.254.9.187

2011-04-07 19:05:01
w 118
maj.i dalej dupa.loty swoje ok.kabina dupa.konkurs dupa.pewne.a. dupa.

W_0118
IP:83.29.115.189

2011-04-07 18:48:12
Mysz_ka
... Tobie nie odmówie napisze ... zreszta razem lotujemy ... to na tyle

przeczytaj co w temacie kontrola jastrząbia!
napisal aaaaa o godzinie 18.41.13
i wez to do serca

Mysz_ka
IP:77.254.9.187

2011-04-07 18:40:56
w-118
Masz mierne wyniki.A na tym forum myslisz ,że jesteś wielki.Myślisz,że napisać ,nie pij,to wszystko.No nic jestem ciekaw mistrzu pisania iwywodów twoich wynikow np.maj. napisz.

W_0118
IP:83.29.115.189

2011-04-07 18:25:42
Mysz_ka
... wiem , wiem ...
im blizej sezonu tym z Toba gorzej , trzymaj nerwy na wodzy ... to cecha mistrzow
... i nie pij tyle

Mysz_ka
IP:77.254.9.187

2011-04-07 18:05:19
w-dupku
Aby zacząć hodować gołębie,należy ,sorry ty wiesz.

Mysz_ka
IP:77.254.9.187

2011-04-07 17:57:16
w-118
Nie znam Gliwic.Miałeś stronę na tym portalu 3-4 lat temu .Dlatego uważam ,że wpychASZ SIĘ GDZIE NIKT CIE NIE CHCE.Było was tam kilku,ale tylko jeden był mistrzem??.Więc najpierw zrub wynik a póżniej pisz swoje mądrosci.Byłes dostarczyciel.

W_0118
IP:83.29.115.189

2011-04-07 16:42:46
Mysz_ka
... nie licze na innych , ale Ty to skumasz
podstwawą w hodowli jest ... uczciwosc ...
tego dobrego ... to se odpusc
... w Gliwicach bedzesz sredniakiem , ale idac do Pyskowic stajesz sie dobry ...

... prawda ...
.

Aron1
IP:83.238.44.52

2011-04-07 16:29:30
Myszka
Nie mów o odbieganiu od tematu ,bo on się jeszcze nie zaczął...a moje pytanie jest z nim ściśle związane.

Mysz_ka
IP:77.254.9.187

2011-04-07 16:25:43
opal
Jeżeli jest dobry hodowca ,bo wielu myśli ,że kupi za 100 euro i mają coś.Mają gówno.Ja myślę tak ,ze to jest hobby.Opal napisz ksiązkę.Masz talent.

Mysz_ka
IP:77.254.9.187

2011-04-07 16:22:14
aron
Chłopie,odbiegasz od tematu.Niektorzy mają darowane i psioczą,niektórzy kupili.Ale to nie ważne.Moje zdanie jest takie,ze ten temat to nie taki prosty jak git sobie wymyślił.Dlaczego,ano ,żeby to był biznes jak ktoś chce zarabiać na tej hodowli to musi być dobry.

Aron1
IP:83.238.44.52

2011-04-07 14:58:30
opal
Fajna ta historia.Miło posłuchać o okolicznościach narodzin zamiłowania do gołębi,które często trwa do grobowej deski.Na zadane przez Ciebie pytanie odpowiem pytaniem...kupiłeś kiedyś gołębie?

jareko
IP:91.224.215.196

2011-04-07 14:39:05

.."opal"...bardzo fajne ,aż miło czytać !

opal
IP:109.243.247.77

2011-04-07 12:52:16
hodowla pasja?
czy biznes?

opal
IP:109.243.247.77

2011-04-07 12:51:24
Hodowla pasja czy biznes
"A Piotrek jeszcze nie wie gdzie ptak ma dziób a gdzie ogon a już chce trzepać kasiorę.Nie tędy droga.Bo ptaki są jak narzeczona lub kochanka.Można z nią sypiać z miłości.Można też iść na kurwy.Ba można też zostać alfonsem.I takie określenie mi się ciśnie na usta gdy usłyszę,że ktoś hoduje ptaki dla kasy.Bo to jest prostytuowanie tej pięknej pasji jaką jest gołębiarstwo.Bo tacy ludzie hodujący dla kasy niszczą polski sport polegający na lotowaniu pocztowych.Tacy ludzie niszczą polskie gołębiarstwo.Bo liczy się kasa.Za byle koka żądają fortunę,wciskają innym ptaki chore,skubią im pióra i potrafią sprzedać młodemu chłopakowi samca zamiast samicy.I cały czas mają w oczach błysk judaszowych srebrników.To tacy hodowcy potrafią lizać dupę sędziemu na wystawach byle tylko dał punkcik więcej,to tacy ludzie zrobią każdy kant by dostać puchar,to tacy "miszczowie" zakładają Kluby(brodawczak polski,karier) ,zmieniają wzorce aby tylko ich koki wygrywały.To tacy ludzie niby społecznie działają w Związkach(oczywiście nie wszyscy),po to tylko by sędziowie faworyzowali ich ptaki.Bo będzie kasa,kasa,kasa....A tacy ludzie są wrzodem na dupie prawdziwego hodowcy i pasjonata.To przez takich pazernych baranów umiera polskie gołębiarstwo a młodzi nie chcą hodować.Piotrek jesteś młody i chcesz dopiero zacząć.Teraz masz sprawę nakreśloną dość dokładnie.Znasz opinię kolegów i znasz opinię hodowców.Wybór należy do Ciebie."Post hodowcy pocztowych: .Co mi się nie podoba pytasz ? Nie podoba mi się wszystko co kłóci z ideą "hodowla gołębi ,pasja ,hobby po pracy" Post miłośniczki ptaków:" "Witam Wszystkich. Gołębie mam dopiero od ponad 2ch lat. Zaczęło się od miastowego, uratowanego spod kół samochodu.Jechałam razem z córką, nagle w auto jadące z naprzeciwka uderzył ptak.Kierowca pojechał dalej,chociaż gołąb upadł na ziemię pomiędzy jadące auta.Córka w krzyk, ja po hamulcach.Włączyłam awaryjne i biegiem do nieszczęśnika. Był to młodziak i chyba jego pierwszy lot. Weterynarz stwierdził złamane skrzydło i delikatnie dał do zrozumienia,ze może mieć też obrażenia wewnętrzne. Jeśli przeżyje noc- to będzie żył. Zabrałam go do pracy, gdzie jest praktycznie mój drugi dom( z uwagi na czas, który tam spędzam) i,nakarmiłam kupionym w sklepie zoologicznym ziarnem,napoiłam wodą .Usadowiłam go w koszyku ze ścinkami materiałów,żeby miał ciepło. Nie przeżył nocy.... Nie miałam odwagi powiedzieć córce prawdy...Znalazłam adres tzw.ochronki dla zwierząt na drugim końcu miasta i dowiedziałam się,że mają jakiegoś gołębia ze złamanym skrzydłem.Pojechałam tam i adoptowałam go.To był dorosły ptak,ale postanowiłam tak długo trzymać córkę z daleka od zakładu ile się da, by jej pożniej wmówić,ze przecież ten uratowany tak urósł. A propos-Młoda miała wtedy16 lat, ale do dziś przeżywa krzywdę zwierząt i ludzi bardziej,niż jej rówieśnicy.Tak, wiem,że to wina mojego wychowania.... Narwin, bo tak go nazwaliśmy, szybko się zaaklimatyzował, i zrobił się z niego nie lada cwaniak.Wypuszczaliśmy go z klatki na stojące na ganku biurko, które od razu wziął w posiadanie.Chodził po nim jak paw i nikomu nie pozwalał go dotknąć. Udało mi się 2 tygodnie utrzymać Młodą z dala od ptaka i gdy przyszła-uwierzyła,że to tamten uratowany spod kół. Jezdziłam wtedy na rynki do Kutna, gdzie stali gołębiarze. Często z nimi rozmawiałam i któregoś razu pod płotem chodził sobie jakiś gołąbek. Zabrałam go,bo by go koty zjadły, a on nie latał.Dałam mu na imię Ptysiek. Pózniej była Fiona i Dzióbek-podarowane przez któregoś z gołębiarzy (berlinki). Następnym był Ciapek (sroka polska), któremu pijaczki chcieli łepek ukręcić. W tym czasie odszedł-pomimo leczenia- Ptysiek , Dzióbek i Narwin. Tego drugiego nawet nie zdążyłam zacząć leczyć. ;-( Ptyśka mi bardzo żal. Dziś wiem, że był jakimś mieszańcem, ale przez to był wyjątkowy i naprawdę był piękny. (mam jego zdjęcia). Któregoś razu stojąc przy gołębiarzach usłyszałam rozmowę: -Ile za te ? -Po 5 zł. Obejrzałam się. Facet miał w klatce winerki, jeszcze niewypierzone do końca, takie ze śmiesznie sterczącymi piórkami. Piszczały przytulone do siebie. -Biorę je-powiedziała baba sięgając po portfel. -Wezmie pani jeszcze tę parę.To ich rodzice, jeszcze je karmią. -Nie potrzebuję.Te biorę na rosół. O rzesz!!!! -Po ile? Po 5zł? Ja je od pana kupuje po 10!- szybko sięgnęłam najpierw po pisklaki i już z młodziakami za pazuchą wcisnęłam zdziwionemu facetowi pieniądze, a zaskoczonemu babsztylowi powiedziałam prosto w twarz: -A pani ich nie zeżre! O!! ;-)))) -Boże jedyny, przecież one jeszcze same nie umieją jeść!-stwierdził z przerażeniem mój mąż ,a pózniej uczył mnie poić je z ust. Miał kiedyś , za młodych czasów, kiedy mieszkał na Śląsku pocztowe gołębie. Dlatego z pewnym pobłażaniem patrzył na moje znoszenie "ptic" i -pomimo sprzeciwów-angażował się w naszą powoli powiększającą się hodowlę. Wiele musiałabym napisać o moich ptakach, chociaż jest ich tylko 29 sztuk( na dzień dzisiejszy. Z młodymi bywało prawie 40 ;-) Prawie każdy ma imię. Teraz mamy 2 pary pawików i po parze: Książę i Księżna(mewki orientalne- bluety), Loczek i Loczkowa( wiadomo;-), Krymek i Krymkowa (odmiana polska), Kurczakowa, Czupurkowa, Kropek, Młodziak i jedno-płci nieznanej( to winerki), dolnośląskie łapciate (szukam ładnego samca), Ciapek i Ciapkowa,(sroka polska, podbródek) ,samotna czarna Małgośka szuka Jaśka( czarny wywrotek mazurski), Bitny i Fiona (para mamek), oraz Miluś, który okazał się Milusiową (mewka blondyneta). Ona jedna mieszka z nami w domu, biega za mną jak pies.A nawet nie jak pies, bo nasza suczka więcej śpi i nie pilnuje mnie tak dobrze jak Miluś-owa. Właśnie- po domu biega, nie lata, choć w pracy, kiedy ją tam zawożę, to poleci czasem nawet na dach. Wygrzeje się, pochodzi...Jednakże wystarczy ją zawołać-już siedzi mi na głowie, lub ląduje na ganku, by szybciutko potuptać do biura. Kiedy to piszę przysypia obok laptopa na biurku,od czasu do czasu uchyla powieki by zagruchać. Przechodzimy teraz czas zalotów, więc mam przerąbane-non stop miłość: gru-gru i gru-gru, wkładanie mi dzioba do nosa i ust, całowanie i niezmordowane nawoływanie mnie. Oj, zaczęła się myć- będzie całowanie! ;-) Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Tamiczek.




[Powrt ARCHIWUM]


REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl